W Jachrance odbyło się tajne posiedzenie czołowych polityków Prawa i Sprawiedliwości, Porozumienia oraz Solidarnej Polski. Omawiana była przyszłość Zjednoczonej Prawicy. Media ujawniają niektóre szczegóły spotkania.
Według „Rzeczpospolitej”, prezes Jarosław Kaczyński miał zapowiedzieć, że szykują się głębokie zmiany w partii. „RMF FM” donosi z kolei, że wieczór w Jachrance był „nieprzyjemny” dla Jarosława Gowina.
W obozie władzy coraz mniej podobają się wyskoki Gowina. Prezes Porozumienia raz na jakiś czas wykazuje się niesubordynacją. Mając 18 posłów i przesądzając o parlamentarnej większości zdarzało mu się w zakulisowych grach zablokować niektóre pomysły Kaczyńskiego i spółki. Tak było z planowaną likwidacją górnego limitu składek na ZUS, tak było z korespondencyjnymi wyborami prezydenckimi, do których ostatecznie nie doszło w maju.
Na Gowina hukał podobno przede wszystkim szef klubu PiS, Ryszard Terlecki. Miał otwarcie mówić o nielojalności jednego z koalicjantów. „Nasi rozmówcy twierdzą, że wieczór w Jachrance mógł być nieprzyjemny dla Jarosława Gowina i jego stronników” – podaje RMF FM.
„Rzeczpospolita” relacjonuje, że Kaczyński miał najpierw podziękować wszystkim za zaangażowanie w kampanię prezydencką Andrzeja Dudy. Potem przeszedł do zapowiedzi zmian w partii. Chce, by PiS poszerzał się o „nowych ludzi”, a w regionach rządziły osoby nie obejmujący żadnych funkcji w Warszawie.
Według dziennika, Kaczyński zapowiedział też reformę mediów i wymiaru sprawiedliwości. Ale nie będzie „twardego” podejścia do tematu, jak chciałby Zbigniew Ziobro. Prezesowi PiS bliżej do stanowiska prezydenta Dudy i zmiany mają być „zbalansowane”.
Kaczyński mówił też o planowanej rekonstrukcji rządu. Mniej więcej powtórzył tezy zawarte w niedawnym wywiadzie, który udzielił Polskiej Agencji Prasowej.