Pokazał środkowy palec do fotoradaru. Zapłaci 75-krotność mandatu

Foto: Facebook Polizei Oberfranken
REKLAMA

Aż 1500 euro zapłaci kierowca, który pokazał środkowy palec do fotoradaru. Uznano to za znieważenie urzędników.

Do niecodziennej sytuacji doszło w miejscowości Kulmbach w Bawarii. 26-latek otrzymał rekordowy mandat… za środkowy palec.

Kierowca BMW X5 przekroczył dozwoloną prędkość o 11 km/h. Za to wykroczenie groziła mu kara 20 euro.

REKLAMA

Gdy jednak wywołano zdjęcie z fotoradaru okazało się, że kierowca mijając urządzenie… pokazał środkowy palec.

A to już zostało uznane za znieważenie urzędników, którzy obsługują urządzenie. Dlatego kara wzrosła 75-krotnie.

Verwarnungsgeld verfünfundsiebzigfacht Mit ausgestrecktem Mittelfinger fuhr ein Autofahrer im April durch eine…

Gepostet von Polizei Oberfranken am Montag, 3. August 2020

– Na widok fotoradaru, 26-latek natychmiast pokazał gest, który na całym świecie uchodzi za obelżywy. Mówiąc prościej, wystawił w stronę obiektywu środkowy palec. Naturalnie, nazywa się pytanie, czy nie prościej było zahamować, skoro kierowca widział fotoradar. No cóż, gdyby wybrał tę opcję, na pewno byłby dziś bogatszy – wskazuje portal Bezprawnik.

Jak wskazują prawnicy to nie koniec problemów 26-latka. Oprócz 1500 euro kary (ok. 6,5 tys. złotych) mężczyzna dostał miesięczny zakaz prowadzenia pojazdów.

– Niemieckie prawo przewiduje karę za pokazywanie wulgarnych gestów do innych kierowców. Mandaty w Niemczech można dostać też za „znieważanie oficjeli”, co jest tam określane długim słowem Beamteninbeleidung. Sąd uznał, że środkowy palec nie znieważał urządzenia, a urzędników – bo to oni byli adresatami gestu – wyjaśniają prawnicy.

Źródło: Bezprawnik

REKLAMA