Ziemkiewicz o obchodach 100-lecia Bitwy Warszawskiej. „To kompletna kompromitacja”

Rafał Ziemkiewicz. Foto: PAP
Rafał Ziemkiewicz. Foto: PAP
REKLAMA

W związku z mniemaną pandemią koronawirusa nie odbędą się obchody 100-lecia Bitwy Warszawskiej w takiej formie jak miało to miejsce co roku. Dodatkowo władza zdaje się, podobnie jak w przypadku 100-lecia odzyskania niepodległości, być zaskoczona rocznicą.

Działania władz w związku z obchodami 100-lecia Bitwy Warszawskiej w rozmowie z „Do Rzeczy” ostro komentuje publicysta Rafał Ziemkiewicz. – Uważam, że to co się stało, to kompletna kompromitacja. Nie ma obiecywanego muzeum, nie ma łuku triumfalnego. Widać, że setna rocznica zaskoczyła wszystkich, niczym zima drogowców – mówi.

Zdaniem publicysty „być może jest to kwestia zaniżonej samooceny, która w Polsce jest wyraźna”. – Zetknąłem się z teorią, że we wszystkich państwach postkolonialnych narody, po których historia się przejechała, czczą bardziej wydarzenia tragiczne i smutne, niż radosne – dodaje.

REKLAMA

Rafał Ziemkiewicz podkreśla, że wbrew pozorom rocznica Bitwy Warszawskiej wcale nie jest jednoznaczna i mogłaby wywoływać konflikt polityczny. – Pamiętajmy, że wokół Bitwy Warszawskiej istniał w dwudziestoleciu międzywojennym bardzo ostry konflikt, który być może kosztował nawet życie generała Tadeusza Rozwadowskiego – mówi Ziemkiewicz.

Sukces Bitwy Warszawskiej

Rafał Ziemkiewicz podkreśla, że sukces bitwy były wielowymiarowy. – Ne była wyłącznie sukcesem militarnym. To był też sukces niesamowitej organizacji społeczeństwa polskiego, które zdobyło się na ogromny wysiłek, stworzyło z niczego w jeden rok milionową armię. Był to też moment niespotykanej w naszej historii jedności – mówi.

Politycy ci później popadli w wielkie spory, ale wtedy byli zjednoczeni. Marzyło mi się, że obchody stulecia będą okazją, do powiedzenia o tym. Niestety wygląda na to, że nikt nie dostrzegł potencjału, który w święcie tym tkwi – podsumowuje publicysta „Do Rzeczy”.

REKLAMA