Amerykańscy „eksperci” chcą wiecznego bana dla Ziemkiewicza. „Negacjonista Holokaustu i homofob”

Rafał Ziemkiewicz. Foto: yt/Tv Republika
Rafał Ziemkiewicz. Foto: yt/Tv Republika
REKLAMA

Amerykańscy eksperci od „mowy nienawiści” chcą zbanować Rafała Ziemkiewicza w mediach społecznościowych. Jako powód podają rzekome negowanie Holokaustu i homofobię publicysty.

„Nie można dopuścić do rozkwitu homofobii, antysemityzmu, nietolerancji religijnej i rasizmu w żadnym zakątku świata, a postaci takie jak Rafał A. Ziemkiewicz nie mogą dostawać narzędzi, pozwalających im dotrzeć ze swoim nienawistnym jadem do setek tysięcy, jeśli nie milionów odbiorców” – wylicza w najnowszym opracowaniu amerykańska organizacja GPAHE.

GPAHE to Global Project Against Hate and Extremism (Globalny Projekt przeciw Nienawiści i Ekstremizmowi). Jest to nowy think tank, założony przez ekspertów związanych z Southern Poverty Law Centre, czyli największą amerykańską organizacją, która „walczy z nienawiścią” – w praktyce stojąc na straży politpoprawności. W marcu ubiegłego roku pojawiły się oskarżenia, że SPLC stosuje rasistowskie i seksistowskie praktyki oraz korupcję.

REKLAMA

„Jak można cytować GPAHE, bezpośrednio związaną z Southern Poverty Law Center – nie wspominając, że SPLC to politycznie zaangażowana organizacja lewicowa, stronnicza i nierzetelna? Za założycielem SPLC ciągną się zarzuty rasizmu i molestowania pracowników” – podkreślił na Twitterze Jerzy Kwaśniewski z Ordo Iuris.

GPAHE odniósł już pierwsze „sukcesy”. W lipcu, w rezultacie raportów think tanku Twitter zawiesił kilkadziesiąt kont „białych nacjonalistów”.

W najnowszym opracowaniu GPAHE wzięło na tapet Polskę i rzekome przyzwolenie Twittera i YouTube’a na szerzenie w naszym kraju „mowy nienawiści”. Przy tej okazji nie zabrakło wątków LGBT.

„W ostatnich latach marginalizowane mniejszości były w Polsce obiektem zwiększonej presji i ataków, a w ostatnich kilku miesiącach nastąpiła eskalacja” – napisała Wendy Via.

Wina Ziemkiewicza

Ekspertka GPAHE twierdzi, że wszystkiemu winny jest m.in. Rafał Ziemkiewicz. Via nazwała go „negacjonistą Holokaustu” i „homofobem”. Dowodem miało być zakończenie przez Interię współpracy z publicystą. Przypomnijmy, że powodem takiego kroku był tekst, w którym Ziemkiewicz bronił Zofii Klepackiej. Aktywistów LGBT natomiast nazwał wprost „nowymi bolszewikami, nowymi nazistami, którzy chcą nas zniszczyć w imię swojego obłędnego ideolo”.

„Bo w LGBT wcale nie chodzi o homoseksualizm, tak samo jak w komunizmie nie chodziło o robotników, w nazizmie o sprawiedliwość dla pokrzywdzonych Traktatem Wersalskim Niemców, a w feminizmie nie chodzi o kobiety” – skwitował.

„Negacjonista Holokaustu”

Z kolei dowodem na negowanie przez Ziemkiewicza Holokaustu ma być jego wypowiedź z TVP Info. Dziennikarz stwierdził podkreślił bowiem, „żeby nie odbierać Żydom odpowiedzialności” za to, „że to przecież nie Polacy wsadzali tych Żydów do wagonów, wyłapywali, eskortowali z getta, tylko inni Żydzi”.

W rozmowie z „Rzeczpospolitą” do publikacji odniósł się Rafał Ziemkiewicz.

Nie jestem żadnym negacjonistą Holokaustu. To czyste oszczerstwo upowszechnione w żydowskich mediach obcojęzycznych – podkreślił.

Z czerwoną inkwizycją stykam się nie od dziś. Jestem pewien, że żaden z tych ludzi nie mówi po polsku. To ewidentnie życzliwa odpowiedź na prośbę towarzyszy z Polski – dodał. Publicysta podkreślił, że „nie odwołuje się nigdy do argumentów ideologicznych, a zdroworozsądkowych”.

Zdaniem publicysty za raportem GPAHE może stać choćby stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita. To ono apelowało o wycofanie ze sprzedaży jego ostatniej książki „Cham niezbuntowany”. Powodem miały być rzekomo zamieszczone tam antysemickie treści o „micie Holokaustu” czy formowaniu Izraelczyków na „maszyny do zabijania”.

Pochlebiam sobie, że widocznie zostałem uznany za szczególnie niebezpiecznego, za człowieka, który jest w stanie kogoś przekonać – skwitował Ziemkiewicz.

„Ten Ziemkiewicz to niezły mocarz jest. Żeby tylko mu się od tych sukcesów w głowie nie przewróciło…” – dodał na Twitterze.

Źródła: rp.pl/nczas.com/Twitter

REKLAMA