Kancelaria prezydenta potwierdziła, że w środę, 26 sierpnia o godzinie 15 Andrzej Duda oficjalnie powoła na stanowisko ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Andrzej Sośnierz nie najlepiej ocenia jego pracę jako prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia.
– Trzeba dać szansę nowemu ministrowi zdrowia Adamowi Niedzielskiemu, ale kierowany przez niego Narodowy Fundusz Zdrowia źle działał podczas pandemii – uważa Sośnierz. – Centralizacja funduszu prowadzona przez niego doprowadziła do niewydolności NFZ podczas pandemii – dodał.
– Adam Niedzielski to oczywiście nowy minister i trudno go za działanie ministerstwa chwalić, czy ganić. Dopiero zaczyna, więc trzeba dać mu szansę – powiedział Sośnierz w wywiadzie dla TOK FM.
Sośnierz krytykuje Niedzielskiego za działania w dobie koronawirusa
Pytany o ocenę Niedzielskiego na dotychczasowej funkcji – szefa NFZ – przypomniał, że od dłuższego czasu krytykuje Sanepid i NFZ za pracę podczas pandemii.
– NFZ wydawał się być całkowicie ogłuszony tą sytuacją – ocenił. Pytał, czy ktoś widział jakąś decyzję Funduszu, która byłaby podjęta podczas pandemii.
– NFZ doprowadził do tego, że służba zdrowia działała chaotycznie, zupełnie nie panował nad sytuacją, no i środki wydawane były czasem marnotrawnie – ocenił poseł PiS.
– Na ile wynikało to z działania prezesa, a na ile z tego, że minister przekazywał mu takie wytyczne – bo to przecież teraz jest taka zależność – to trudno powiedzieć. Ale jako instytucja NFZ nie sprawdził się w epidemii i wymaga zmian, o których mówię – nie centralizacji, a decentralizacji, bo scentralizowany NFZ był podczas pandemii zupełnie niewydolny – uważa Sośnierz.
Minister zdrowia, który nie jest lekarzem
Pytany, czy mimo to popiera kandydaturę Niedzielskiego na ministra zdrowia, ponownie powiedział, że trzeba dać mu szansę. – Może był blokowany w swoich działaniach przez szefa – nie chcę tego przesądzać, więc nie chcę też na starcie przesądzać, że będzie źle – stwierdził.
– Tym niemniej działanie instytucji (NFZ za rządów Niedzielskiego – red.) oceniam źle – zaznaczył.
Dopytywany czy pierwszy po Franciszce Cegielskiej minister zdrowia, który nie jest lekarzem, to dobry wybór dla służby zdrowia odparł, że przede wszystkim powinni się tym zajmować organizatorzy ochrony zdrowia. – To ta specjalność, która funkcjonuje w ochronie zdrowia, ale niewiele się z niej korzysta – zaznaczył.
Co do ministra spoza zawodu lekarskiego ocenił, że przykład nieżyjącej Franciszki Cegielskiej jest bardzo dobry, ale są też złe – ludzi, którzy na tym stanowisku nie sprawdzili się lub nie wytrzymali.