„Minibar, królewskie łoża, ranne pantofle i szlafroki”. Takie wymagania ma marszałek Senatu

Tomasz Grodzki / Fot. PAP/ grodzkiego
Tomasz Grodzki / Fot. PAP
REKLAMA

Kancelaria Senatu uruchomiła przetarg na ponad 1000 noclegów dla senatorów. Wymagania są iście gwiazdorskie. Podatnicy zapłacą za te wygody ponad 680 tys. złotych.

Ruszył przetarg na miejsca noclegowe, które senatorowie będą odwiedzać podczas podróży po Polsce. Kancelaria Senat postawiła bardzo celebryckie wymagania.

Duże łóżka (co najmniej 160×200), minibar, ranne kapcie, szlafroki, a same hotele mają mieć cztery lub pięć gwiazdek.

REKLAMA

Choć podwyżki dla klasy politycznej nie przeszły, to parlamentarzyści widocznie chcą zaznać trochę luksusu.

My jako podatnicy zapłacimy za to niemałą sumkę: 37 tys. złotych miesięcznie, czyli w sumie ok. 680 tys. złotych.

Przetarg nie dotyczy tylko terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, ale również państw bardziej egzotycznych.

Komentatorzy zastanawiają się, czy to w ogóle odpowiedzialne ze strony senatorów u urzędników, że w dobie epidemii koronawirusa planują jakieś podróże.

Źródło: „Super Express

REKLAMA