Guterres feministą roku. Szef ONZ mówi o patriarchacie i wspiera aborcję

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. / Foto: PAP/ EPA
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. / Foto: PAP/ EPA
REKLAMA

Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres otwarcie propaguje feministyczne postulaty. Najpierw o wybuch pandemii obwiniał patriarchat. Teraz zapewnił feministki, że „upewni się, iż rządy nie wykorzystują pandemii COVID-19 do podważania praw seksualnych i reprodukcyjnych oraz kwestionowania świadczonych w tej kwestii usług”.

Antonio Guterres spotkał się z feministkami, by odpowiadać na pytania dotyczące aborcji i amerykańskiej dyplomacji, która wykazuje postawę pro-life. Jak zapewniał szef ONZ, będzie „walczył” z rządami, które „kwestionują świadczenie usług” podczas pandemii.

Jest oczywiste, że jesteśmy świadkami bardzo silnego ataku na wszystkie postępy poczynione w odniesieniu do zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego – grzmiał Guterres. Powoływał się przy tym na konferencję ONZ z 1995 roku, która ugruntowała pozycję aborcji i ideologii gender w agendzie Organizacji.

REKLAMA

Podnoszę tę kwestię we wszystkich moich interwencjach i umieszczam we wszystkich informacjach o polityce i pracach zespołów krajowych – dodał.

Szef ONZ twierdził, że jego raporty i działania promujące „zdrowie seksualne i reprodukcyjne” – a szczególnie aborcję – są niezbędne podczas „pandemii COVID-19”.

Pełniący obowiązki administratora Amerykańskiej Agencji Rozwoju Międzynarodowego John Bars napisał list do Sekretarza Generalnego ONZ. Wezwał w nim, żeby zaprzestał on promowania mordowania nienarodzonych dzieci. Guterres miał odpowiedzieć, że system ONZ nie ingeruje w politykę dotyczącą aborcji.

W sierpniu natomiast ambasador USA przy ONZ w Genewie Andrew Bremberg pisał do grupy ekspertów ONZ ds. praw człowieka. Wskazywał, że próbowali ingerować w politykę aborcyjną w USA podczas pandemii.

Guterres nie krył, że obecna sytuacja powinna być wykorzystana do promowania uroszczeń LGBTNSDAP i aborcjonistów.

Musimy podjąć wszelkie środki, aby zareagować na COVID i odpowiedzieć na gospodarcze oraz społeczne skutki COVID jako okazję do walki z dyskryminacją i do odparcia tego strasznego sprzeciwu, którego jesteśmy świadkami, a który powoduje, że dyskryminacja rzeczywiście wzrasta, zaś podstawowe prawa takie mianowicie, jak: prawa seksualne i reprodukcyjne są kwestionowane – mówił. Jak podkreślał, „główną kwestią jest redystrybucja władzy”.

Źródło: c-fam.org

REKLAMA