Olbrzymi chaos, brak wiedzy i kompetencji. Konfederacja podsumowuje nocne posiedzenie komisji [VIDEO]

Konferencja Konfederacji Źródło: Facebook/Konfederacja
Konferencja Konfederacji Źródło: Facebook/Konfederacja
REKLAMA

PiS dokonuje właśnie mordu istotnych gałęzi polskiej przedsiębiorczości rolno-spożywczej, jakimś cudem udało się nam przepchnąć poprawkę dotyczącą uboju rytualnego – ocenili posłowie Konfederacji, podsumowując nocne posiedzenie sejmowej komisji rolnictwa.

Sejmowa Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi poparła w czwartek rano, po 11 godzinach obrad, kilka poprawek do projektu noweli ustawy autorstwa PiS o ochronie zwierząt. Najważniejsza z nich to wykreślnie z projektu zapisów ograniczających ubój rytualnego tylko do tego na potrzeby krajowych związków wyznaniowych, o co wnioskowała Konfederacja.

„Mord istotnych gałęzi”

„Prawo i Sprawiedliwość w ideologicznym zacietrzewieniu dokonuje właśnie mordu istotnych gałęzi polskiej przedsiębiorczości rolno-spożywczej” – oświadczył poseł Grzegorz Braun podczas konferencji prasowej w Sejmie.

REKLAMA

Zaznaczył, że dopiero wczesnym rankiem zakończyła obrady Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi, i był to według niego „bardzo smutny spektakl”.

„Prawo i Sprawiedliwość przesuwa wajchę na lewą stronę i – wspólnie i w porozumieniu – razem blokowo z Platformą Obywatelską wraz z przystawkami politycznymi, Lewicą, forsuje ten zły, obłędny projekt, który skutkować będzie dla jednych katastrofą, a dla innych trwałym usytuowaniem w szarej strefie” – ostrzegał.

Braun przekonywał, że „Konfederacja, jako jedyne ugrupowanie, konsekwentnie staje po stronie wolności i własności”.

„Chodzi tutaj nie tylko o interesy branżowe, partykularne środowiskowe, chodzi o kwestie prawnoustrojowe. Czy własność i wolność inicjatywy gospodarczej będą w Polsce szanowane i czy prawo będzie po ich stronie” – wyjaśniał Grzegorz Braun.

Rolnicy? Nie. Organizacje zwierzęce? Zapraszamy

Szef koła Konfederacja Jakub Kulesza, podsumowując 11-godzinne obrady komisji rolnictwa, ocenił, że „dyskusja była prowadzona w bardzo chaotyczny sposób, łamane były wszelkie zasady legislacji, poprawki były głosowane w niewłaściwej kolejności”.

Zwrócił uwagę, że „nie zostali wpuszczeni rolnicy, nie została wpuszczona strona społeczna – ta reprezentująca rolników”, natomiast „ta druga miała możliwość wejścia na mównicę”. Chodzi o prozwierzęcą fundację Viva.

Kulesza relacjonował, że po zgłoszeniu kilkudziesięciu „bardzo szczegółowych poprawek dotyczących istoty sprawy”, posłom Konfederacji „udało się jakimś cudem przepchnąć” jedną poprawkę dotyczącą uboju rytualnego.

Stało się to – jak mówił – „być może przypadkiem, być może przez zmęczenie materiału, być może jakieś sumienie się obudziło w gronie posłów Zjednoczonej Prawicy”. Kulesza zaznaczył, że „ubój religijny stanowi w drobiarstwie 40 procent polskiego eksportu”, a rynki Bliskiego Wschodu są jego podstawą.

„Wiceprzewodniczący komisji nie miał zielonego pojęcia, co ma z tym zrobić”

Komisja z projektu PiS wykreśliła punkt, który przewidywał wprowadzenie rozwiązań ograniczających możliwość uboju rytualnego tylko do potrzeb krajowych związków wyznaniowych. Poprawkę taką zgłosił poseł Michał Urbaniak z Konfederacji.

Szef Koła Konfederacji przestrzegał na konferencji prasowej, że jeżeli mimo przyjęcia poprawki Konfederacji, przepis ten wróci w drugim czytaniu i zostanie przyjęty przez parlament, to „zabije polski przemysł drobiarski”.

Kulesza wskazał także, że zgodnie z orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości UE, sądy polskie nie będą mogły stosować procedowanych przepisów, jeśli nie zostanie przeprowadzona procedura notyfikacji z UE. Kulesza przekazał, że zwrócił na to uwagę podczas komisji. Reakcja była zaskakująca.

Wiceprzewodniczący komisji nie miał zielonego pojęcia, co ma z tym zrobić. Komisja nie przedstawiła w tej sprawie żadnego stanowiska, nie odniosła się do tego – poinformował.

Sprawozdanie komisji rolnictwa ws. obu projektów ma być przedstawione w Sejmie jeszcze w czwartek.

REKLAMA