Wałęsa obawia się, że po śmierci trafi do piekła. „Boję się, że w piekle spotkam Lenina i Stalina”

Lech Wałęsa/Fot. Facebook
Lech Wałęsa/Fot. Facebook
REKLAMA

Lech Wałęsa wkrótce skończy 77 lat. Były prezydent powiedział dziennikarzom czego boi się najbardziej.

29 września Lech Wałęsa skończy 77 lat. Dziennikarze „Faktu” chcieli porozmawiać z byłym prezydentem, ale ten wyraźnie był przygnębiony.

Wałęsa stwierdził, że nie obchodzi już urodzin, bo jest stary i chce już tylko zobaczyć co czeka go po śmierci. „Ja już tęsknię do wiecznego życia” powiedział były prezydent.

REKLAMA

– To tutaj mnie już nudzi, tylko samego przejścia się boję. Choroby się boję, nieprzyjemności. Niczego poza tym – podkreślił.

Niemniej Wałęsa podkreśla, że jest „człowiekiem spełnionym”. – Dzieci mam, dom postawiłem. Co tam jeszcze? Nasadziłem drzew. To, co miałem do zrobienia, zrobiłem. Wszystkie miejsca zwiedziłem. Papieżem nie będę – to jedyne, czego nie osiągnę – dodał.

Swoją aktywność w ostatnim czasie tłumaczy tym, że po śmierci, „po drugiej stronie”, będzie rozliczony za swoje czyny na ziemi. – I dlatego muszę jeszcze robić wszystko, co w mojej mocy, bo tam mnie rozliczą. W piekle jest dobór negatywny – stwierdził.

Dopytywany, czy przeczuwa, że trafi do piekła Wałęsa odpowiedział, że nie chce tam trafić, bo tam jest Stalin i Lenin i będą go męczyć. – Robię wszystko, żeby się tam nie dostać – oświadczył.

Wałęsa nie chce pomnika, ani aby o nim pamiętano. – Zapomnieć. Był, minął, koniec. Są nowe czasy – smutno skwitował.

Korwin-Mikke, Dziambor, Braun, Michalkiewiczem na żywo w Warszawie na Konferencji Prawicy Wolnościowej

Źródło: Fakt

REKLAMA