Radni PiS z Kraśnika przegłosowali petycję ws. zakazu sieci 5G i demontażu wi-fi. Burmistrz nie zamierza jednak realizować tych postulatów, a ministerstwo cyfryzacji twierdzi, że radni ulegli manipulacji.
– Nie zamierzam wyłączać dzieciom sieci Wi-Fi w szkołach. Nie będę realizował postanowień tej uchwały, bowiem uważam ją za wadliwą prawnie i niepotrzebną. Moim zdaniem poruszana tematyka leży poza kompetencjami Rady Miasta – powiedział Wojciech Wilk, burmistrz Kraśnika.
Wilk (były poseł PO) odniósł się w ten sposób do zamieszania wokół petycji przegłosowanej przez radnych PiS. Wzywała ona Radę Miasta do sprzeciwienia się zwiększania dopuszczalnego poziomu ekspozycji mieszkańców na pole elektromagnetyczne z zakresu mikrofalowego.
Chodziło o zakazanie wprowadzenia sieci 5G… jak również zdemontowania istniejącej sieci Wi-Fi w szkołach. Dzieci miałyby również otrzymać nakaz włączania trybu samolotowego w telefonach w trakcie lekcji.
W sobotę do sprawy odniosło się również ministerstwo cyfryzacji. Resort obiecał radnym PiS pomoc w uzyskaniu pełnej, merytorycznej wiedzy na temat sieci 5G.
– Kontaktujemy się już z burmistrzem Kraśnika, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że tamtejsi radni najprawdopodobniej ulegli pewnej manipulacji środowisk, które protestują przeciwko 5G. Jesteśmy gotowi w każdej chwili tam pojechać, wytłumaczyć, odpowiedzieć na wszystkie pytania, przeszkolić i ich uspokoić. Jesteśmy w blokach startowych – powiedziała Joanna Dębek z Ministerstwa Cyfryzacji.
To stara, radiowa tradycja🤷♂️👇 pic.twitter.com/bZ0Ji15QIN
— Jan Winnicki 🏴☠️ (@JanWinnicki7) September 24, 2020
Źródło: Onet