Morawiecki oszalał! Wydał pół biliona złotych naszych pieniędzy na bezsensowną walkę z pandemią a dziś wysyła policję na protestujących?

Morawiecki przedsiębiorcy
Mateusz Morawiecki. / Dostawca: PAP
REKLAMA

Morawiecki oszalał! Zamiast stanąć przed kamerami i uczciwie rozliczyć się z pół biliona złotych wydanych na bezskuteczną „walkę z pandemią”, każe policji atakować ludzi, którzy protestują przeciwko absurdalnej polityce.

Kasa państwa pusta, ludzie bez pracy, służba zdrowia w rozsypce. To efekt siedmiu miesięcy pseudostrategii rządu w „walce z pandemią”. Pół biliona złotych wydanych z naszych podatków i kredytów zaciągniętych na konto przyszłych pokoleń na różnego rodzaju „tarcze antykryzysowe” żeby ratować to, co Morawiecki i jego ekipa sami zepsuli. Do tej pory premier nie stanął przed kamerami i nie powiedział, jakie te działania miały sens. Kto więc się jeszcze dziwi, że ludzie wyszli na ulice?

Okazuje się, że w Polsce można zabrać 500 mld zł z kieszeni obywateli, nie rozliczyć się z nich i jeszcze mieć pretensje, że protestują. Od wielu miesięcy kierujący się zdrowym rozsądkiem naukowcy i epidemiolodzy mówią, że koronawirusa nie da się zwalczyć metodami administracyjnymi. Bez wytworzenia jakiejś formy stadnej odporności epidemia się nie cofnie. Mityczne „spłaszczanie krzywej” dało tylko tyle, że kraje, które dusiły pandemię najmocniej, mają dziś największe wzrosty.

REKLAMA

Nie tylko Szwedzi mówili oczywistą prawdę; w długim okresie statystyki zgonów dla większość państwa będą podobne. To, że Polska miała 80 „covidowych” zgonów na milion mieszkańców a Szwecja 600 znaczy tylko tyle, że oni mają już to za sobą, a my przed sobą. Z tą różnicą, że nie zadłużono tam państwa na gigantyczne kwoty i nie pozbawiono ludzi pracy. Pozwolono się im kierować zdrowym rozsądkiem, który podpowiadał też, że lepiej nie mieć szczytu zachorowań na Covid-19 równocześnie z sezonem grypowym.

Niestety, rząd nie ma najmniejszego zamiaru rozliczyć się z podejmowanych dotąd działań. Wręcz przeciwnie – zachowuje się tak, jak gdyby pandemia zaczęła się wczoraj. Media głównego nurtu, bez względu na opcję polityczną, także udają, że nic się nie stało. Mentalne sowieciarstwo, które każe ludziom ślepo popierać kolejne absurdalne rozporządzenia władzy, ma się w Polsce doskonale.

 

REKLAMA