Marine Le Pen atakuje rządy Republiki za 30 lat zaniechań walki z islamizmem

Apel o "pożyczkę patriotyczną" ze strony Le Pen Fot. screen YT
REKLAMA

Szefowa Zjednoczenia Narodowego (RN) Marine Le Pen wygłosiła ostre przemówienie, wzywające do walki z „islamistycznym terroryzmem”. Skrytykowała trzydzieści lat zaniechać kolejnych rządów lewicy i centroprawicy.

Le Pen przedstawiła zestaw propozycji walki z „islamistycznym terroryzmem”, po zamordowaniu nauczyciela w Conflans-Saint-Honorine. W siedziby swojej partii w Nanterre, szefowa RN złożyła hołd zmarłemu profesorowi. Następnie zażądała powołania „komisji śledczej”, która miałaby zbadać zaniechania ze strony przełożonych nauczyciela w jego ochronie.

Przypomnijmy, że w 2015 roku został on zawieszony w Alzacji na 4 miesiące za „islamofobię”, i pokazywanie karykatur Mahometa. Także kuratorium w Yvelines po podobnej lekcji otrzymało skargi od muzułmańskich rodziców i przychylało się do ukarania zdekapitowanego kilka dni później Samuela Paty. Tępienia tzw. islamofobii zaprowadziło władze oświatowe w ślepy zaułek.

REKLAMA

Le Pen uważa, że komisja śledcza powinna też zająć się zbadaniem „błędów administracyji”, które doprowadziły do przyznania mordercy i jego rodzinie azylu we Francji. W tym kontekście głośno było o tym, że takiej gościny nie udzieliła tej czeczeńskiej rodzinie Polska. Zdaje się, że okazało się to decyzją słuszną.

„To, co wydarzyło się 16 października, nie jest tak naprawdę niespodzianką” – mówiła Le Pen. Jej zdaniem kolejne rządy przez trzydzieści lat „nie działały wystarczająco”. Ataki islamizmu na państwo zawsze starano się minimalizować, a winę zrzucać pojedyncze przypadki ekstremistów.

„Republika musi odzyskać kontrolę” – mówiła Marine Le Pen. Dodawała, że „terroryzm jest aktem wojny i wymaga ustawodawstwa wojennego” dla zapewnienia praworządności. Jako środki do osiągnięcia tego celu wymieniła nowe procedury policyjne, wzmocnienie sił policji lokalnej i krajowej, budowę i „dostosowanych” do sytuacji ośrodków penitencjarnych, „skuteczne pozbawianie obywatelstwa” przestępców, czy nowe zasady ekstradycji osób związanych z radykalnym ruchem islamistycznym.

Marine Le Pen uważa, że środki przedstawione przez prezydenta Macrona 2 października do walki z tzw. „separatyzmem” islamskim są „anachroniczną strategią”.

Źródło: Le Parisien

REKLAMA