Bąkiewicz o bierności służb wobec wściekłych. „MSW wybiera hańbę. A będzie miało i hańbę i wojnę” [VIDEO]

Robert Bąkiewicz/Fot. screen Twitter
Robert Bąkiewicz/Fot. screen Twitter
REKLAMA

Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz zaapelował do resortu spraw wewnętrznych o reakcję w związku z wczorajszym szturmem wściekłego tłumu na kościół św. Aleksandra w Warszawie. Podczas trwających kilka godzin zamieszek manifestanci rzucali petardami, butelkami, kamieniami w obrońców kościoła i skandowali wulgarne hasła.

– Wczorajszy dzień to jest kolejny dzień protestów barbarii, tak można powiedzieć, antycywilizacji, osób, które oczywiście wykorzystując niezgodę na zmiany czy wyrok Trybunału Konstytucyjnego dokonują preludium, albo być może już nawet rewolucji w Polsce – stwierdził Robert Bąkiewicz.

„To jest agresywna lewica, lewica, która atakuje kościoły, chce je bezcześcić, profanować i w tym miejscu mieliśmy również wczoraj do czynienia z takim wydarzeniem. Tutaj Straż Narodowa, inne organizacje katolickie i narodowe broniły tego miejsca pod naporem kilkutysięcznego tłumu. Ci ludzie używali w stosunku do nas środków takich jak kamienie, pałki, narzędzia, butelki” – mówił Bąkiewicz.

REKLAMA

To wszystko było rzucane w naszą stronę przy zupełnym braku policji. Policja ustąpiła z tego miejsca, nie zabezpieczała kościoła, nie zabezpieczała nas, nie podejmowała absolutnie żadnych działań przez dosyć długi okres – około pół godziny – kiedy ta rozwścieczona gawiedź chciała nas rozszarpać tutaj na kawałki – podkreślał.

Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości zaapelował także do resortu spraw wewnętrznych.

Z tego miejsca chcieliśmy zaapelować do MSW, żeby MSW nie bało się Brukseli, tylko podjęło konkretne działania. Dzisiaj MSW wygląda tak, jakby nie chciało mieć wojny i wybiera hańbę. A będą miały MSW i polski rząd i hańbę i wojnę. Dlatego, że te środowiska lewicowe po prostu w tej chwili, przy braku jakiejkolwiek reakcji, na tyle mają przywilej braku konsekwencji, że pozwalają sobie na coraz większą agresję, coraz większe ataki, coraz bardziej zaczynają nas atakować – wskazał.

– I tego dowodem jest – co jest bardzo ważne – kilku rannych z naszej strony po wczorajszym dniu. Pomoc medyczna, karetki pogotowia tutaj udzielały pomocy, wywoziły rannych – dodał.

„Efekty” działań wściekłego tłumu przypominają akty wandalizmu dokonywane w USA przez marksistowski ruch BLM.

REKLAMA