Trzaskowski chce umieścić logo strajku, który dewastuje mu miasto, w tramwajach i autobusach. „Może Pan oflagować swoje prywatne auto”

W najnowszym sondażu poparcia dla partii PO uzyskuje katastrofalne wyniki..Zdjęcie: PAP/Paweł Supernak
W najnowszym sondażu poparcia dla partii, PO uzyskuje katastrofalne wyniki. Zdjęcie: PAP/Paweł Supernak
REKLAMA

Rafał Trzaskowski poparł rzekomy strajk kobiet, którego uczestnicy dewastują m.in. zarządzane przez niego miasto. Prezydent Warszawy wpadł także na pomysł, żeby obleci pojazdy komunikacji miejskiej plakatami z logo strajku. Dostał list od kierowcy.

„Uważam, że miasto nie należy do Pana. Podobnie jak spółki finansowane z jego budżetu. Dlatego twierdzę, że jeśli ma Pan ochotę na środkach transportu publicznego demonstrować swój prywatny pogląd, powinien się Pan zwrócić do działu reklamy u danego przewoźnika i zapłacić za to z własnych środków. Może Pan również oflagować swoje prywatne auto” – napisał do Trzaskowskiego kierowca warszawskiego autobusu miejskiego.

To odpowiedź na te słowa:

REKLAMA

Oflagujemy autobusy i tramwaje na znak solidarności ze strajkiem kobiet – mówił we wtorek Trzaskowski.

Kierowca autobusu oświadczył, że „wziął te chorągiewki”, jednak „na autobusie ich nie wywiesi”.

„Po pierwsze dlatego, że jestem przekonany, że barwy narodowe powinny jednoczyć a nie dzielić. Czy w związku z tym, że postanowił pan oflagować autobusy w geście poparcia dla protestujących kobiet, powinienem każdego pasażera pytać o zdanie w tej kwestii? A jeśli ma inne niż Pan to zaproponować takiemu pasażerowi spacer?” – pytał kierowca.

Jak dodał, drugim powodem jest to, że ma zdanie odmienne od Trzaskowskiego.

„Ze smutkiem stwierdzam, że zagubił gdzieś Pan bezstronność jaką powinien kierować się urzędnik samorządowy i próbuje zbić Pan kapitał polityczny przy użyciu podległych Panu spółek miejskich” – dodał.

Kierowca podkreślił także podobieństwo do działań Jarosława Kaczyńskiego. „Ponadto wydając takie decyzje, czym różni się Pan od pana Jarosława Kaczyńskiego, który wczoraj (zamiast – red.) łagodzić, zaognił tylko nastroje społeczne?” – dopytywał.

Kierowca wyraził także nadzieję, że nie straci pracy „za posiadanie własnego zdania”. Nie jest to zdanie wśród kierowców miejskich odosobnione.

Źródła: Twitter/nczas.com

REKLAMA