Ks. Isakowicz-Zaleski o karze dla kard. Gulbinowicza: „Ostatniego słowa Watykan jeszcze nie powiedział”

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski i kard. Henryk Gulbinowicz/Fot. PAP
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski i kard. Henryk Gulbinowicz/Fot. PAP
REKLAMA

W piątek Nuncjatura Apostolska w Polsce poinformowała, że kard. Henryk Gulbinowicz ma zakaz uczestnictwa w jakichkolwiek celebracjach lub spotkaniach publicznych. Nie może również używać insygniów biskupich. Ponadto duchownego pozbawiono prawa do pochówku w katedrze. Do sprawy hierarchy odniósł się na antenie Polsat News ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Jak się okazało, IPN miał ukrywać informacje na temat homoseksualizmu kard. Henryka Gulbinowicza. Duchowny jest podejrzany o ukrywanie pedofilów oraz molestowanie. W związku z tym Stolica Apostolska nałożyła na niego karę. W ocenie ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, jest ona „bardzo umiarkowana”.

Myślę, że wzięto pod uwagę wiek kardynała, ale bardzo wyraźnie podkreślono to, co było konfliktem przy innych sprawach – pochówek. Stolica Apostolska wyprzedziła sytuację. (…) To trwało dziesiątki lat. (…) Myślę, że ostatniego słowa Watykan jeszcze nie powiedział – stwierdził duchowny.

REKLAMA

Jak mówił ks. Isakowicz-Zaleski, „promowanie ludzi o złych skłonnościach buduje tzw. drzewo genealogiczne”.

– Zły człowiek promuje następnego, tamci kolejnych. Watykan będzie zapewne dokonywać dalszych kroków w stosunku do innych hierarchów – ocenił.

W ocenie kapłana Kościół zmarnował co najmniej ostatnie 15 lat.

Głównym błędem kościoła w Polsce jest to, że wszystko zbudowano na wielkim autorytecie Jana Pawła II. Nie przemyślano, że kiedyś nie będzie JP II i kościół sam będzie musiał sobie dawać radę. Moim zdaniem zmarnowano ostatnich 15 lat, gdzie chętnie budowano pomniki, ale nie podejmowano działań. Dziś widać wyraźnie, że ta struktura jest całkowicie archaiczna. (…) Myślę, że tylko interwencja Watykanu jest w stanie odsunąć pewne osoby. Musi się również zmienić świadomość duchownych, że kościół to nie oblężona twierdza czy instytucja współpracująca z władzą, z każdą władzą oraz podejście do kontaktu choćby z młodzieżą, bo tam widać największy kryzys – w relacjach z młodym pokoleniem – wskazał.

Źródło: Polsat News

REKLAMA