Efekty uboczne szczepionki na koronawirusa. Ochotnicy Pfizera zdradzają swoje dolegliwości

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixnio/Pixabay (kolaż)
REKLAMA

Ochotnicy, którzy otrzymali szczepionkę przeciwko koronawirusowi firmy Pfizer, opowiadają o efektach ubocznych, które spowodowało u nich przyjęcie szczepionki. Zakup ponad 20 milionów dawek zadeklarował już premier Mateusz Morawiecki.

Doniesienia o skutkach ubocznych wywoływanych przez szczepionkę pojawiają się kilka dni po tym, jak koncern ogłosił jej ponad 90 procentową skuteczność. Tego samego dnia prezes firmy Pfizer sprzedał ponad 60 procent akcji w firmie zarabiając 5,5 miliona dolarów.

Szczepionka i sprzedaż akcji

Amerykański producent leków Pfizer przekazał w poniedziałek, że badania na ludziach sugerują, że jego szczepionka na koronawirusa jest w 90 procentach skuteczna w zapobieganiu infekcjom COVID-19. Co jednak istotne, szczepionka nie przeszła jeszcze III i IV fazy badań, może więc okazać się kompletnie nieprzydatna.

REKLAMA

Dzisiaj jest wielki dzień dla nauki i ludzkości. Pierwszy zestaw wyników z naszego badania 3 fazy szczepionki COVID-19 dostarcza wstępnych dowodów na to, że nasza szczepionka może zapobiegać COVID-19 – mówił kilka dni temu dr Albert Bourla, prezes i dyrektor generalny firmy Pfizer.

Jeśli zostanie zatwierdzona, szczepionka będzie wymagała od pacjentów otrzymania dwóch zastrzyków, przy czym druga szczepionka nastąpi 21 dni po pierwszej.

Tego samego dnia Bourla zdecydował się na sprzedaż większości akcji w firmie Pfizer. Albert Bourla sprzedał 132 508 akcji Pfizera po cenie 41,94 dolary, co oznacza, że wartość transakcji wyniosła 5,6 miliona dolarów. Pozbył się on w ten sposób ponad 60 procent udziałów w firmie.

Efekty uboczne szczepionki

Podczas badań ponad 43 500 ochotników z sześciu krajów nie zostało poinformowanych, czy otrzymało szczepionkę, czy placebo. Jednak część ochotników była w stanie określić, iż przyjęła szczepionkę, a to z powodu pewnych skutków ubocznych, takich jak bóle głowy i mięśni – donosi independent.co.uk.

Glenn Deshields z Teksasu porównał swoje skutki uboczne szczepionki do „ciężkiego kaca”, zarówno pod względem objawów, jak i czasu trwania. Niepokojące objawy ustąpiły po jednym dniu. Przeprowadzony przez niego test przeciwciał utwierdził go w przekonaniu, iż otrzymał szczepionkę.

Z kolei 45-letnia mieszkanka Missouri powiedziała, że ​​po otrzymaniu pierwszego zastrzyku doświadczyła gorączki, bólu głowy i bólu ciała. Jak dodała objawy były znacznie gorsze po otrzymaniu drugiego zastrzyku.

Mimo ogłoszonej ponad 90 procentowej skuteczności szczepionki ciągle pozostają wątpliwości, co do jej działania w zależności od wieku czy rasy. Nie wiemy też, ze względu na skrócony z kilku lat do kilku miesięcy czas badań nad szczepionką, jakie ewentualne długofalowe skutki uboczne może ona przynieść.

Eksperyment medyczny na Polakach? Jacek Wilk: Przymuszanie może dokonywać się środkami pośrednimi

REKLAMA