Lech Kołakowski poinformował w RMF FM, że odchodzi z PiS wraz z niektórymi kolegami. Odchodzący myślą o założeniu koła, a nawet klubu. Dla PiS może to oznaczać utratę większości sejmowej lub nawet władzy.
Większość parlamentarna PiS wisi na włosku. Do jej osiągnięcia wymagane jest posiadanie w Sejmie przynajmniej 230 posłów. Obecnie PiS ma 235 mandatów.
Kołakowski w RMF FM, poza sobą wymienił jeszcze 3 osoby, które mają odejść (Jana Krzysztofa Ardanowskiego, Zbigniewa Dolatę i Teresę Hałas).
Oznaczałoby to, że w rękach Kaczyńskiego pozostanie 231 posłów. Ta jednoosobowa nadwyżka, to naprawdę niewiele. A okazuje się, że może być jeszcze gorzej.
Kołakowski sugeruje bowiem, że może zanim odejść nawet 15, 20 czy 30 posłów. Wtedy PiS naprawdę utraciłby większość i mógłby nawet utracić władzę.
Jeden z zawieszonych posłów PiS, Piotr Uściński, stwierdził w komentarzu dla TVP, że Kołakowski tylko podgrzewa atmosferę.
– Mogę nie wszystko wiedzieć, bo nie jestem w grupie posłów, którzy zamierzają odejść z PiS. Osobiście słyszałem jednak o kilku, a nie kilkunastu osobach. Mam nadzieję, że ci, którzy rzeczywiście odejdą, nie zmienią poglądów o 180 stopni – mówi.
Uściński podkreśla, że zdecydowana większość zawieszonych zgadza się z kierunkami partii, a rozbieżności dotyczyły wyłącznie tego jednego projektu.
– Moje zdanie było wtedy takie, jak pana posła Lecha Kołakowskiego, bo głosowałem przeciwko tej ustawie. Ja zrobiłem to głównie z powodu uboju rytualnego – stwierdza Uściński.
Poseł dodaje, że sprzeciwił się partii ws. ustawy o zwierzętach, ze względu na Żydów, dla których „ta metoda zabijania zwierząt [ubój rytualny – red.] jest bardzo ważna i powinniśmy to tolerować”.
– Są znaczące różnice w tym obszarze, ale w większości spraw się zgadzamy. Nawet jeżeli pan poseł Kołakowski, którego bardzo cenię i szanuję, odejdzie z PiS wraz z kilkoma kolegami, myślę, że w większości spraw nadal będą głosowali wspólnie z nami. W moim przekonaniu nie będzie więc tak, że rząd nagle straci większość – ocenia poseł.
– Twierdzenie, że o odejściu myśli 15, 20 czy 30 posłów to podgrzewanie atmosfery – mówi portalowi tvp.info.z kolei anonimowy poseł PiS, który też miałby być zawieszony.
Źródło: tvp.info