Przywrócony do PiS poseł Kołakowski jednak odchodzi?

Lech Kołakowski Źródło: PAP
Lech Kołakowski Źródło: PAP
REKLAMA

Poseł PiS Lech Kołakowski kilka dni temu wieszczył utratę sejmowej większości przez PiS. Po ruchu Jarosława Kaczyńskiego, który przywrócił zawieszonych wcześniej posłów, to się raczej w najbliższym czasie nie wydarzy. Kołakowski mimo to zapowiada, że odchodzi z partii.

Kołakowski był w grupie 15 posłów PiS, którzy zostali zawieszeni, bo nie zagłosowali tak, jak chciał Kaczyński ws. „piątki dla zwierząt”, zwanej również „piątką antyhodowlaną”.

Od zawieszenia minęły niemal dwa miesiące, aż wreszcie Kołakowski na łamach RMF FM zapowiedział, że odchodzi z PiS-u. Co więcej, wieszczył, że wraz z nim uczyni to kilku innych posłów, założą wspólnie nowe konserwatywne koło, a PiS straci sejmową większość.

REKLAMA

Kaczyński dzień później przywrócił jednak zawieszonych posłów, więc zapał do rewolty opadł. I spotkał się wreszcie z Kołakowskim, choć podobno przez wiele miesięcy otoczenie prezesa nie dopuszczało do takiej rozmowy.

Mimo przywrócenia do PiS-u i rozmowy z Kaczyńskim, Kołakowski zapowiada, że odchodzi z partii.

Nie zmieniłem swojej decyzji o odejściu z PiS, mimo że otrzymałem bardzo wiele telefonów od osób, które namawiały mnie do pozostania w partii. Zostało jednak niewyjaśnionych wiele bolesnych spraw, przede wszystkim związanych z moim okręgiem wyborczym. Czekam na kolejną rozmowę z Jarosławem Kaczyńskimmówi w rozmowie z „Wirtualną Polską” Kołakowski.

Zaznacza jednak, że nie chce po trzech dekadach odchodzić z partii „trzaskając drzwiami w złej atmosferze”. – Sprawy wewnątrzpartyjne, które nabrzmiały, muszą zostać wyjaśnione – zapowiada.

Jak będzie, czas pokaże. Na razie wszystko wygląda na trzaśnięcie drzwiami, ale obrotowymi.

REKLAMA