
Czy szczepionka na koronawirusa ma być aplikowana obowiązkowo czy tylko dobrowolnie? – pyta w piątek „Rzeczpospolita” i cytuje rządowych doradców, którzy popierają zamordystyczne rozwiązanie względem obywateli.
Gazeta informuje, że jeszcze w tym tygodniu mają być znane wyniki badań bezpieczeństwa szczepionki Pfizera i BioNTech i dodaje, że w poniedziałek amerykański koncern Moderna poinformował, że opracowywana przez niego szczepionka uzyskała w badaniach blisko 95-proc. skuteczność.
„Nic dziwnego, że przybywa pytań o ewentualny przymus szczepień i o to, kto miałby płacić za możliwe powikłania” – pisze „Rz”.
„Kiedy ponad połowa Polaków deklaruje, że się nie zaszczepi, musimy pomyśleć o wprowadzeniu obowiązku szczepienia” – mówi cytowany przez „Rz” specjalista chorób zakaźnych prof. Krzysztof Simon, nawiązując do badań Ipsos dla Światowego Forum Ekonomicznego.
Jak jednak zaznacza „Rz”, wprowadzenie takiego obowiązku nie jest oczywiste.
„Konstytucja i prawo unijne ustanawiają standard, że na leczenie zainteresowany musi się zgodzić. Ważne są też względy praktyczne. Państwo nie jest w stanie przeprowadzić takiej operacji, wiele osób będzie rozpaczliwie próbować uchylić się od tego obowiązku. Służba zdrowia tego nie wytrzyma” – zauważa natomiast prof. Ryszard Piotrowski z Uniwersytetu Warszawskiego.
Innego zdania – jak wskazuje dziennik – jest były wiceminister zdrowia, lekarz epidemiolog prof. Marcin Czech. „Mamy obowiązkowe szczepienia dzieci, a w obliczu zagrożenia epidemicznego zobligowałbym do szczepień również osoby pełnoletnie. Wobec niepełnej wiedzy społeczeństwa o Covid-19 moglibyśmy rozważyć bardziej rygorystyczne podejście” – zaznacza.
Zlikwidować przymus szczepień. Ingerencja państwa jest zupełnie zbędna
Źródła: PAP, rp.pl