Poseł PiS zaskoczyła na mównicy sejmowej. Zadała rządowi niewygodne pytanie. „Test pozytywny, a koronawirusa brak” [VIDEO]

Ewa Szymańska.
Poseł Ewa Szymańska z Prawa i Sprawiedliwości. (Fot. PAP)
REKLAMA

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu poseł Ewa Szymańska z Prawa i Sprawiedliwości wyszła na mównicę i zaskoczyła. Nie schlebiała swojemu obozowi politycznemu, tylko zadała konkretne, niewygodne pytanie.

O „loteryjności” testów na koronawirusa mówi się od dłuższego czasu, ale temat nie przebija się zbytnio do głównego nurtu.

A szkoda, bo to o tyle ważna sprawa, że na podstawie wyników pozytywnych rząd podejmuje decyzje o zamrożeniu kolejnych sektorów gospodarki, a wielu Polaków zamyka w domu na kwarantannie, bo mieli kontakt z osobą teoretycznie zakażoną.

REKLAMA

Poseł Szymańska krótko przedstawiła swoją historię. Ona także znalazła się najpierw na kwarantannie, a potem w izolacji. Wynik testu okazał się pozytywny. Koronawirusa jednak… nie miała.

Półtora miesiąca temu miałam robiony test na COVID-19, ponieważ miałam kontakt z osobą chorą. Wynik był pozytywny. Przeszłam zupełnie bezobjawowo, ale najpierw musiałam być w kwarantannie, potem w izolacji – rozpoczęła.

Później zrobiłam test na przeciwciała, których… nie mam. Jak to jest w związku z tym z testami i wymazami na koronawirusa? W jakim stopniu one są pewne co do swoich wyników? – pytała na mównicy sejmowej.

Z dalszego ciągu badań wynika, że jednak koronawirusa nie miałam, mimo że test miałam pozytywny – zakończyła Szymańska.

Pani poseł widnieje zatem w statystykach jako zakażona, choć zakażona nie była. Tymczasem minister Adam Niedzielski zapowiedział właśnie, kiedy można spodziewać się otwierania zamrożonych branż. Zdecydują o tym, a jakże, niezbyt precyzyjne testy.

Minister zdrowia podał, przy jakim poziomie zachorowań zostaną zniesione restrykcje

REKLAMA