„Zbiry niszczą Republikę”. Faszyści z Antify palą Paryż. Szokująca brutalność lewackich band

Francuski generał Pierre de Villiers ostrzega, że Francji grozi wojna domowa. Zdjęcie: Julien Mattia / Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM Dostawca: PAP/Abaca
Francuski generał Pierre de Villiers ostrzega, że Francji grozi wojna domowa. Zdjęcie: Julien Mattia / Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM Dostawca: PAP/Abaca
REKLAMA

Bandy Antify zdemolowały kilka kwartałów ulic w Paryżu i zniszczyły wiele biznesów. Policjanci byli atakowani z niepotykana agresją.

W sobotę we Francji doszło do kilkudziesięciu demonstracji, w których razem wzięło udział ponad 50 tysięcy osób. Protestowano przeciwko wprowadzeniu nowego prawa o surowym karaniu tych, którzy ujawniają w sieci dane policjantów podejmujących interwencje.

Chodzi o ochronę ich i ich rodzin przed zaszczuwaniem. W Polsce do takich akcji zaszczuwania, grożenia rodzinom, nękania podżega m.in posłanka Scheuring- Wielgus.

REKLAMA

W Paryżu udział w manifestacji wzięło około 5 tysięcy osób. Po raz kolejny demonstracja w stolicy Francji została „przejęta” przez faszystów z Antify.

Lewackie bandy określane są przez media jako „czarny blok”. Być może chodzi o to, by unikać kojarzenia band właśnie z lewakami z Antify.

Grupy faszystów, w sumie według ocen policji około 500 przestępców, zaczęły demolować miasto, podpalać budynki i samochody, wybijać witryny, niszczyć biznesy. Faszyści z Antify krzyczeli: Wszyscy nienawidzą policji”, „Anty, anty antykapitalizm”.

Zaatakowano policjantów, z których 67 zostało ciężko rannych. Na nagraniach w sieci widać jak lewacy wręcz próbują ich żywcem spalić.

„Zbiry niszczą Republikę” – skomentował w mediach społecznościowych minister spraw wewnętrznych Francji Gérald Darmanin oferując swoje wsparcie francuskiej policji i żandarmerii, pisząc: „Ich odwaga i honor budzą szacunek wszystkich”.

Pretekstem do kolejnych brutalnych ataków na policjantów, do których już „zwyczajowo” dochodzi w czasie wszystkich demonstracji, było pobicie przez 4 funkcjonariuszy czarnoskórego producenta muzycznego.

Nagranie z zajścia trafiło do mediów społecznościowych. Policjanci zostali postawieni w stan oskarżenia.

 

REKLAMA