
Właśnie umiera gospodarka, przedsiębiorcy bankrutują, tracą majątki całego życia; poproszę o minutę ciszy dla branż zamordowanych przez rząd PiS – mówił na konferencji prasowej Konfederacji Jakub Kulesza, poseł tego ugrupowania.
To efekt prowadzonej od kilku miesięcy polityki rządu i przyjętego sposobu walki z koronawirusem. Kulesza wskazał, że jedna rzecz się nie zmienia.
– Rząd się wyżywi. Wyżywi się, bo zaciągnie dług, bo nałoży na nas nowe podatki. Nawet restrykcje im nie przeszkodzą. Będą chcieli pójść na cmentarze, gdy te są zamknięte, to pójdą – mówił Kulesza, wspominając słynną wizytę na cmentarzu Jarosława Kaczyńskiego, podczas gdy dla zwykłych, szarych obywateli taka wizyta nie była możliwa.
Wspomniał także inne przykłady z ostatnich dni czy tygodni – m.in. działający hotel w Zakopanem wiceministra Andrzeja Guta-Mostowego albo leczenie Covid-19 amantadyną przez wiceministra Marcina Warchoła. Oczywiście w sytuacji, gdy wcześniej rząd tego leku zakazał.
– Nawet tak prozaiczna sytuacja, jak wyjście do restauracji nie jest problemem dla polityków. Posłowie, jako goście hotelowi (hotelu sejmowego – red.), z restauracji bez problemu korzystają – zdradził Kulesza.
Jak rząd ma zrozumieć obywateli
– Jeśli oni nie odczuwają własnych obostrzeń jako obywatele, klienci, konsumenci, bo tak łatwo je obchodzą… Jak oni są w stanie zrozumieć przedsiębiorców, którym rujnowane jest życie? Pracowników, którzy tracą pracę? – pytał Kulesza.
– Jak premier Morawiecki ma zrozumieć przedsiębiorcę z Wielkopolski, który powiesił się na sali, którą wcześniej kupił, wyremontował, a teraz stracił cały majątek życia, a także życie? Jak ma zrozumieć przedsiębiorcę z Lublina, który po to, żeby zapłacić pracownikom w czasie, kiedy nie może funkcjonować jego restauracja, musiał sprzedać swój dom rodzinny? Oni nie są w stanie tego pojąć – mówił Kulesza.
Czytaj także:
- Koronarestrykcje go zarżnęły. Sprzedaje dom, by uratować ludzi
- Przedsiębiorca nie wytrzymał lockdownu. Powiesił się w zamkniętej restauracji
- Minister wyzdrowiał z COVID-19, bo zastosował terapię zakazaną Polakom przez Niedzielskiego
Korwin-Mikke urywa wypowiedź
Janusz Korwin-Mikke mówił z kolei, że lepiej byłoby, gdyby rząd nic nie robił.
– Przy wszystkich obostrzeniach, kwarantannach, lockdownach, i tak dalej, mamy gorsze wyniki w liczbie zmarłych na koronawirusa, niż Brazylia czy Szwecja, o których się mówiło się ze zgrozą, że one nic nie robią. Co więcej, mamy zwiększoną o ponad połowę liczbę zmarłych na inne choroby niż Covid. To wszystko wynika z działania rządu. Gdyby rząd nic nie zrobił, mielibyśmy znacznie mniej zmarłych na Covid i inne choroby – mówił prezes partii KORWiN.
– Ten rząd po prostu jest mordercą. Chce oczywiście dobrze, ale to piekło wybrukowane jest dobrymi chęciami – kontynuował.
Korwin-Mikke odniósł się także do zawieszonych lotów z Wielką Brytanią, gdzie wykryto zmutowanego koronawirusa. Swoją wypowiedź zakończył dość zaskakująco.
– Stosunek rządu do ludzi. Rząd francuski wysyła do Wielkiej Brytanii samoloty, żeby przywieźć obywateli, którzy utknęli. Polski rząd blokuje wyjazd. Samoloty LOT-u są dofinansowane, rząd dopłaca do LOT-u, ale samoloty LOT-u nie polecą do Wielkiej Brytanii (od północy z poniedziałku na wtorek – red.). Tak ten rząd postępuje od… ach, na tym skończę, nie chce mi się dalej mówić – machnął zrezygnowany Korwin-Mikke.
Branże zamordowane
W dalszej części konferencji Kulesza wymienił branże wykończone przez rządowe działania. To gastronomia, turystyka, hotelarstwo, handel, rozrywka, kultura, sport, eventy i wiele innych.
– Chcielibyśmy w imieniu działaczy Konfederacji poprosić o minutę ciszy dla tych branż zamordowanych przez rząd PiS – zaapelował Kulesza.