Wybuch drugiej największej fabryki hydroksychlorochiny na świecie. Lekarze donosili o jej skuteczności w leczeniu COVID-19

Pożar fabryki hydroksychlorochiny na Tajwanie. / foto: YouTube
REKLAMA

Do tajemniczego wybuchu i pożaru fabryki m.in. hydroksychlorochiny doszło na Tajwanie. W wyniku zdarzenia zginęła jedna osoba, a co najmniej dwie zostały ranne.

Tajemnicze zdarzenie miało miejsce na Tajwanie. Doszło tam do wybuchu i pożaru drugiej największej fabryki hydroksychlorochiny. Lek ten stał się przedmiotem sporu w sprawie jego wykorzystania i skuteczności w leczeniu COVID-19.

Wybuch w fabryce

W mediach możemy przeczytać, iż na Tajwanie doszło do eksplozji w fabryce farmaceutycznej, a w wyniku zdarzenia jedna osoba zmarła, a jedna ucierpiała.

REKLAMA

Do zdarzenia doszło 20 grudnia po południu, mieszkańcy okolicy usłyszeli potężny huk, a zaraz po wybuchu można było zobaczyć czarny, gęsty dym.

Strażacy, którzy przybyli na miejsce zdarzenia znaleźli dwie ranne osoby, stan jednej był jednak krytyczny i mężczyzna nie przeżył.

Jak donosi „Taiwan News” fabryka Sci Pharmtech Inc. produkuje hydroksychlorochinę. O wykorzystaniu leku było głośno, później został on jednak zakazany w atmosferze skandalu.

Hydroksychlorochina w COVID-19

Autorzy słynnego już listu lekarzy, pod którym podpisało się wielu medyków, pisali o hydroksychlorochinie następująco: Opracowano dostępną, bezpieczną i skuteczną terapię dla tych, którzy mają ciężki przebieg choroby – zastosowanie HCQ (hydroksychlorochinę) (…) Szybkie zastosowanie tej terapii prowadzi do wyzdrowienia i często zapobiega hospitalizacji. Dowodem skuteczności tej terapii są dane epidemiologiczne ze Szwajcarii, w których przedstawiono porównanie wskaźnika umieralności pacjentów, u których zastosowano lub nie zastosowano tej terapii.

Jeszcze na wiosnę hydroksychlorochina była określana przez dużą część lekarzy „cudownym lekiem” na koronawirusa. Została ona jednak zakazana, między innymi we Francji, po majowym artykule w czasopiśmie medycznym „The Lancet”. Artykuł miał uderzyć w odkrycie niepoprawnego politycznie prof. Raoulta.

Profesor napisał na Twitterze, iż wyniki z różnych kontynentów nie mogą być tak podobne do siebie, co oznacza, że badania Lanceta zostały zmanipulowane lub sfałszowane. Okazało się, że zostały przeprowadzone nierzetelnie i badania zostały wycofane na początku czerwca, a magazyn przeprosił swych czytelników.

Sama hydroksychlorochina jest przedmiotem sporów, a opublikowane badania przedstawiają różne informacje i wyniki. Według wyników badań zleconych przez WHO, na czele której stoi oskarżany o zbrodnie Tedros Adhanom Ghebreyesus, lek „nie wykazał znaczącego wpływu na przebieg choroby hospitalizowanych pacjentów z Covid-19”. – Te (terapie) wykazały niewielki lub nie wykazały żadnego wpływu na hospitalizowanych z Covid-19 – stwierdzono w konkluzjach.

Niezależnie od sporu lekarzy, różnych wyników badań naukowych i tego, czy hydroksychlorochina jest skuteczna w zapobieganiu, leczeniu albo zmniejszaniu skutków COVID-19 jako wolnościowcy uważamy, że każdy znając szanse i ryzyka powinien mieć prawo stosować taką terapię jaką ma ochotę. Volenti non fit iniuria.

REKLAMA