MAMY TO! Spada liczba pozytywnych wyników na Covid-19. Polska powinna być w żółtej strefie. Rząd zmienił zasady gry

Kwarantanna, izolacja
Kwarantanna, izolacja - zdj. ilustracyjne. (Fot. Josh Hild/Unsplash)
REKLAMA

Minionej dobry badania laboratoryjne wykazały pozytywny wynik na COVID-19 u 5 048 osób. Oznacza to, że wg rządowych zapowiedzi z listopada Polska znalazłaby się w strefie żółtej. W trakcie gry zmieniono jednak jej zasady.

Ministerstwo zdrowia podało ponadto, że – oprócz wspomnianych 5 048 wyników pozytywnych – minionej doby zmarło 69 chorych z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem. 65 z nich miało choroby współistniejące.

5 048 nowych pozytywnych przypadków na koronawirusa oznacza, że aktualnie średnia liczba zakażeń na 100 tys. osób z ostatnich dni wynosi 22,66. W listopadzie rząd, ogłaszając „100 dni solidarności”, zapowiadał także, że pierwsze luzowanie obostrzeń może nastąpić tuż po świętach.

REKLAMA

Ewentualne luzowanie miało być uzależnione od liczby pozytywnych wyników na SARS-CoV-2 z ostatnich siedmiu dni. Przedstawiono nawet piękną tabelkę z wszelkimi wytycznymi.

Progi etapów bezpieczeństwa.
Progi etapów bezpieczeństwa.
Progi etapów bezpieczeństwa.
Progi etapów bezpieczeństwa.

Poniżej średniej zakażeń 25 na 100 tys. osób (lub średniej 9400 z siedmiu ostatnich dni) cała Polska miała znaleźć się w strefie żółtej. Aktualna średnia to 22,66 (lub 8 574). Oznacza to, że w „etapie stabilizacji” (od 28 grudnia) Polska znalazłaby się w strefie żółtej.

Co oznaczałaby strefa żółta dla milionów polskich obywateli? Ot, kilka przykładów:

  • brak ograniczeń w przemieszczaniu się (także dla osób poniżej 16. roku życia),
  • dostępne wydarzenia kulturalne, kina, teatry itd. (25 proc. publiczności),
  • wesela, uroczystości – dozwolone do 50 osób,
  • otwarte hotele,
  • otwarte siłownie, kluby fitness, baseny (z limitami),
  • gastronomia działa w godz. 6-21.

Tak się jednak nie stanie. W międzyczasie rząd kolejny raz zmienił zasady gry i tym samym pokazał, że wszelkimi zapowiedziami władzy można sobie co najwyżej podetrzeć to i owo. I absolutnie na ich podstawie nie powinno się planować czegokolwiek w ujęciu długoterminowym.

Od 28 grudnia Polaków czeka twardy lockdown albo narodowa kwarantanna – jak zwał, tak zwał. Oprócz obowiązujących obostrzeń rząd dodatkowo zamknie stoki, hotele nawet dla podróży służbowych, galerie handlowe (z wyjątkami), a w Sylwestra zakaże przemieszczania się. Choć w tej ostatniej kwestii nawet sam premier Morawiecki przyznał, że robią to bezprawnie.

Dane za: koronawirusunas.pl

REKLAMA