Mati i chłopaki z rządu nie wiedzą, co z sylwestrem. Czasu jest sporo, to dopiero jutro [VIDEO + MEMY]

Mateusz Morawiecki Źródło: Twitter
Mateusz Morawiecki Źródło: Twitter
REKLAMA

Cyrk z godziną policyjną w sylwestra trwa, a nasze biedne chłopaki z rządu plączą się w zeznaniach i nie potrafią odpowiedzieć na proste pytanie: obowiązuje czy nie?

Mati się „spietrał” ale reszta dalej „kozaczy”

Może warto pisać o tej sprawie językiem dzieci z podstawówki, bo mniej więcej taki poziom przedstawiają członkowie rządu.

Do Sylwestra został raptem dzień, a Polacy wciąż nie wiedzą, czy wolno im będzie wychodzić między 19 a 6 następnego dnia. Polski rząd najpierw chciał wprowadzić godzinę policyjną ale ktoś w Kancelarii Premiera musiał „się spietrać” czyli przestraszyć. Mateusz Morawiecki wyszedł wtedy i powiedział, że godziny policyjnej nie ma – jest za to apel.

REKLAMA

Pisaliśmy o tym:

Godzina policyjna w Sylwestra? Głupio wyszło. Morawiecki twierdzi, że rząd jej nie wprowadza

Kolegom „Matiego” to się nie spodobało – Michał Dworczyk, Piotr Müller czy Adam Niedzielski dalej w wywiadach podtrzymywali, że zakaz obowiązuje, a kary za niego mogą sięgać nawet 30 tys. złotych! O tym również pisaliśmy:

Morawiecki: nie ma godziny policyjnej, bo Konstytucja. Niedzielski i Müller: jest, ale inaczej się nazywa, więc wszystko w porządku

 

A po co o to pytać? To niedobra jest!

No ale żarty żartami, a tu sylwester już jutro. Polacy chcą wiedzieć, czy będą świętować legalnie czy nielegalnie. Pytani jednak o tę sprawę rządzący „strzelają fochy”. Nie chcą dokładnie powiedzieć na jakich przepisach się opierają i czy to bardziej zalecenie, czy jednak twardy zakaz.

Mateusz Morawiecki przypominał sytuację z wiosny, twierdząc, że wtedy podobne rozwiązanie pomogło (pamiętamy, że premier już ogłaszała, że zwyciężyliśmy z pandemią). Rządzący mówią, że ta godzina policyjna to w zasadzie nie jest przeciw ludziom, tylko przeciw Covidowi.

Aha, czyli Covid ma zostać w domu, a my możemy iść się bawić.

Czy uda im się ustalić jakąś wspólną wersję przed Nowym Rokiem? Nie zapowiada się na to, więc przepisy każdy będzie musiał interpretować po swojemu…

A my przypominamy mema (proroczego?) sprzed dnia Wszystkich Świętych:

Mateusz Morawiecki
Źródło demotywatory

 

REKLAMA