Coca-cola jako środek odrdzewiający. Tak Polacy chcą ominąć podatek cukrowy

Napoje słodzące. Fot. ilustracyjne. Foto: Pixabay
Napoje słodzące. Fot. ilustracyjne. Foto: Pixabay
REKLAMA

Ciężar nowych podatków ponoszą konsumenci i nie inaczej jest w przypadku podatku cukrowego. Ceny momentalnie wzrosły. Polacy szukają sposobów, jak nowe obciążenia obejść. Pojawił się pomysł, by sprowadzać napoje słodzone jako środki odrdzewiające.

Ustawa wprowadzająca podatek cukrowy została zatwierdzona w sierpniu, kiedy najpierw w Sejmie za zagłosowały za nią PiS i Lewica, a potem swój podpis złożył prezydent Andrzej Duda, tytułujący się „prezydentem niskich podatków”.

Tuż po Nowym Roku ceny napojów gazowanych wystrzeliły w górę. Są wyższe o 35-40 procent. Przykładowo duża coca-cola czy pepsi kosztują już ponad 6 złotych.

REKLAMA

Producenci już zapowiedzieli „odchudzenie” butelek, tzn. zmniejszenie ich pojemności, by płacić mniejszy podatek. Pojawił się też pomysł, jak go obejść.

Jak podaje „Radio Zet”, coca-cola i tego typu napoje są już sprowadzane z Czech. Jako… środek odrdzewiający.

„Skuteczność tych produktów w walce z tlenkiem żelaza została potwierdzona wieloma niezależnymi testami: napoje rzeczywiście mogą być używane do oczyszczania metali z rdzy. Taki wybieg pozwala obniżyć cenę sprzedawanej butelki nawet o 2 zł na sztuce, nic dziwnego, że idea zaczyna cieszyć się coraz większą popularnością” – czytamy na radiozet.pl.

Dziambor o podatku cukrowym. To musiało się tak skończyć

REKLAMA