Apokalipsa wg rzecznika Müllera. „Brak obostrzeń to śmierci, zapaść służby zdrowia…”

Rzecznik rządu PiS, Piotr Muller fot. PAP/Paweł Supernak
Rzecznik rządu Piotr Muller/fot. PAP/Paweł Supernak
REKLAMA

Rzecznik rządu, Piotr Müller, był gościem w „Sygnałach dnia” PR1. Polityk rozsiewał na antenie radia czarne wizje na temat tego, co by się stało, gdyby rząd poluzował reżim covidowy.

Stąd nasze działania jeżeli chodzi o tarczę finansową. Ona właśnie jest skierowana przede wszystkim do hoteli, restauracji, do branży fitness po to, aby pomóc w tym trudnym czasie. Rozumiem emocje w tym sektorze, sytuacja jest trudna, ale wynika wprost z epidemii i niestety otwarcie w tej chwili czy to w Polsce, czy w Niemczech czy w Wielkiej Brytanii czy w wielu innych państwach UE, które przecież bardzo mocno mają wprowadzone ograniczenia – mówił Piotr Müller w „Sygnałach dnia”.

Innymi słowy – rząd nie będzie luzował obostrzeń (choć rządzący twierdzą, że sytuacja w Polsce jest dobra), bo inne państwa też nie luzują.

REKLAMA

Poza tym Müller uważa, że bez obostrzeń na Polskę spadnie prawdziwy koniec świata. Oczywiście nie podaje żadnych analiz, czy badań, na których opiera się rząd, tylko niczym profeta wieszczy przyszłość.

Zmniejszenie tych ograniczeń w tej chwili spowodowałoby niestety radykalny wzrost zachorowań oraz niestety również śmierci, niewydolność służby zdrowia. W związku z tym na tę sytuację nie możemy sobie pozwolić. To jest ciężki wybór, ale niestety wybór, który trzeba podjąć – stwierdził.

Źródło: Polskie Radio

REKLAMA