Gersdorf ma koronę. Sprowadza sobie amantadynę z Niemiec

Małgorzata Gersdorf/Fot. PAP/Jakub Kamiński
Małgorzata Gersdorf/Fot. PAP/Jakub Kamiński
REKLAMA

Była I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf od tygodnia przechodzi COVID-19; w leczeniu pomaga jej stosowanie amantadyny, którą sprowadziła z Niemiec – poinformował portal Polsat News.

Jak podkreślono, lek nie jest dostępny w Polsce, a stosowanie go w leczeniu koronawirusa wzbudza sporo kontrowersji.

„Myślałam, że to zatoki, ale byłam tak słaba, że ja nigdy z tymi zatokami nie miałam takiej słabości. Poszłam zrobić prywatnie test – i się okazało, co się okazało. Pojawiła się ta opcja, ale nie było łatwo, bo to w Polsce niedostępne. Dowiedziałam się od rodziny, od farmaceuty i ten lek mi sprowadzono z Niemiec” – powiedziała reporterom Polsat News b. I prezes SN.

REKLAMA

„Niewątpliwie lepiej się czuję, to mnie trzyma przy życiu” – dodała.

Amantadyny w Polsce nie ma. Jak powiedział w wywiadzie dla tygodnika „Najwyższy CZAS!” stosujący ją od dawna w leczeniu covid dr Bodnar, nie wiadomo dlaczego tak się dzieje.

Czy amantadyna, jako lek na COVID-19, jest ogólnodostępna?

Dr Włodzimierz Bodnar: Nie we wszystkich aptekach. Nie wiem, z czego to wynika. Miała być hurtownia, która zaopatrzy w wystarczającą ilość. Nie wiem, czy zorganizowano zbyt małą dystrybucję, czy przyszło zbyt mało leku. A może są jakieś naciski odgórne? Do Przemyśla w Wigilię około 12.00 przywieziono raptem sto opakowań. Dziś już leku zabrakło. Ludzie czekają po kilka dni. Przyjechało sto opakowań na cały powiat i wszystko poszło w jeden dzień; leku znowu nie ma.

Cały wywiad poniżej.

Włodzimierz Bodnar: Tak się leczy COVID-19. Mój personel nie boi się [WYWIAD]

(PAP)

REKLAMA