Budowana przez Francuzów dla Brytyjczyków elektrownia atomowa notuje kolejne opóźnienia

Hinkley Fot. Wikipedia
REKLAMA

Francuska firma EDF ogłosiła nowe opóźnienia i kolejny wzrost kosztów budowy reaktora EPR w Anglii. Oddanie do użytku pierwszego bloku elektrowni atomowej było przesunięte na 2025 rok. Teraz okazuje się, że pierwszy prąd z tej inwestycji popłynie najwcześniej w czerwcu 2026 r.

Komunikat w tej sprawie podała firma EDF w środę 27 stycznia. Problemy z tą inwestycją trwają już od dawna i nie są najlepszą reklamą dla francuskiej myśli technicznej dotyczącej energetyki jądrowej. Podobnie było już w przypadku poprzednich konstrukcji zamówionych we Francji przez Londyn. Wtedy tłumaczono to jednak wdrażaniem nowych technologii.

EDF poległ na ogromnym placu budowy dwóch reaktorów EPR w Hinkley Point C w Anglii. Teraz firma tłumaczy kolejne przesunięcie terminów i wzrost kosztów „wpływem pandemii” Covid-19.

REKLAMA

W 2016 roku zapowiadano ukończenie inwestycji pod koniec 2025 roku. Teraz jest to czerwiec 2026. Wzrastają też koszty. Miało być 21,5 do 22,5 miliardów funtów szterlingów, będzie od 22 do 23 mld funtów. Już wcześniej ogłoszono ryzyko 15-miesięcznych opóźnień (niezwiązanych z Covid) i przekroczenia kosztów o 700 mln GBP.

Francuzi wygrali przetarg na budowę elektrowni atomowej w październiku 2013. EDF ma postawić dwa reaktory jądrowe EPR na terenie Hinkley Point C, niedaleko Bridgwater, na wybrzeżu Somerset (południowo-zachodnia Anglia).

Nowa elektrownia miała uzupełnić brytyjski park energetyki atomowej, który liczy obecnie 15 reaktorów, reaktorami nowej generacji.

Źródło AFP/ France Info

REKLAMA