Suski broni Emilewicz: „Została bardzo skrytykowana i przepraszała za niezręczność. Na tym etapie wydaje się, że to wystarczy”

Marek Suski Źródło: PAP
Marek Suski Źródło: PAP
REKLAMA

Poseł PiS Marek Suski na antenie RMF FM odniósł się m.in. do opublikowanego w nocy wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Gość Roberta Mazurka był pytany także o ewentualne konsekwencje dla Jadwigi Emilewicz w związku z wyjazdem jej synów na narty. Odniósł się także do niedawnej afery, jaka rozegrała się na jego koncie na Twitterze.

– Niekoniecznie będą prace nad zmianą ustawy antyaborcyjnej. W tej chwili nie mogę tego powiedzieć. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego ma bardzo bogate uzasadnienie – mówił Suski. Jak dodał, „dopiero po głębokiej analizie uzasadnienia wyroku będzie decyzja, co dalej”.

– Wygodne dla opozycji jest wmawianie ludziom narracji, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest związany z zasłanianiem jakiś wydarzeń. Trybunał jest instytucją niezależną. Mówienie, że steruje nim jedna osoba jest nieprawdziwe – twierdził Suski. Polityk zapewniał, że „cykl pracy” TK nie jest związany z tym, „co jest ewentualnie na scenie politycznej”.

REKLAMA

Wyrok TK w sprawie aborcji eugenicznej zapadł 22 października 2020 roku. Zgodnie z przepisami miał być opublikowany najpóźniej 2 listopada 2020 roku. Ostatecznie jednak ukazał się w Dzienniku Ustaw dopiero w nocy z 27 na 28 stycznia 2021 roku.

W porannej rozmowie w RMF FM padło także pytanie o wyjazd na narty synów Jadwigi Emilewicz, pomimo koronarestrykcji wprowadzonych przez rząd, którego polityk była niegdyś wicepremierem. – Jadwiga Emilewicz złożyła szerokie wyjaśnienia i przeprosiny. Na tym etapie wydaje się, że to wystarczy – stwierdził Suski.

Pytany o ewentualną karę dla byłej wicepremier, Suski odparł: „Jadwiga Emilewicz została bardzo skrytykowana i przepraszała za niezręczność swojego zachowania. To, czy zostanie ukarana zależy od rzecznika”.

Kilka dni temu na Twitterze rozpętała się afera z kontem Marka Suskiego i rozbieranymi zdjęciami, na których miała być radna Mogilna z Porozumienia w roli głównej. Jak się okazało, członkowi komisji ds. służb specjalnych na konto oraz pocztę elektroniczną włamali się hakerzy. Suski podkreślał, że jego komputer „może być obiektem zainteresowania”, ale „nie ma żadnych tajnych informacji ani na komputerze, ani na swoich kontach”.

– Słyszę czasem takie zarzuty: pan jest w komisji, panu się włamano. No tak. Ale ludziom się włamują do mieszkań i nie ma się pretensji do nich, że ktoś na kogoś napadł – żalił się poseł PiS.

– Nie jestem przekonany, że z jakąś łatwością się włamano na moje konto. Było one zabezpieczone. Natomiast włamań w ostatnim czasie było dość dużo – stwierdził Suski.

Źródło: RMF FM

REKLAMA