
W Polsce trwa wojna pomiędzy przedsiębiorcami, którzy chcą pracować i pracę dawać, a państwem, które działalności zakazuje oficjalnie w imię walki z koronawirusem. Konfederacja wskazuje na analogie do czasów stalinizmu i stanu wojennego.
Politycy skomentowali doniesienia Radia ZET, które dotarło do instrukcji dla kontrolerów sanepidu. Ci mają robić naloty na zbuntowanych przedsiębiorców z branży gastronomicznej i sprawdzać przede wszystkim żywność. Dlaczego żywność? Bo kontroli żywności nie trzeba wcześniej zapowiadać.
– To robienie nalotów pod innym pretekstem niż prawdziwy. W rzeczywistości akcja ma na celu szykanowanie przedsiębiorców za to, że odważyli się otworzyć lokal, prowadzić działalność. Po prostu chcą i muszą pracować – rozpoczął konferencję Witold Tumanowicz.
– Skandalem w piśmie jest to, że decyzje są z góry podjęte. Decyzje są już napisane, a kontrole mają tylko to usankcjonować. (…) Mamy do czynienia z naruszeniem zasad postepowania administracyjnego. W jaki sposób Polacy mają podchodzić do prawa na poważnie, skoro sami rządzący prawa nie przestrzegają, łamią je? – kontynuował Tumanowicz.
Wydarzenia w Rybniku
Roman Fritz z Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna odniósł się do ostatnich wydarzeń z Rybnika. Tam policja użyła m.in. broni gładkolufowej, granatów hukowych przed klubem Face 2 Face, a wewnątrz lokalu rozpyliła gaz łzawiący. Trzeba było wyważać okna, aby przebywający w środku goście nie udusili się.
– To był prawdziwy szturm. Oddziały prewencji jako żywo przypominały oddziały ZOMO z okrutnych dni stanu wojennego – podsumował Fritz.
Policja obiecała, że interwencję wyjaśni, a wobec funkcjonariuszy, którzy, o ile tak wykaże śledztwo, nadużyli swoich uprawnień wyciągnie konsekwencje. W związku z tym poprosiła właściciela lokalu, by dostarczył zapisy monitoringu. Ten po kilku dniach taśmy na komisariat zaniósł i… w tym momencie został aresztowany.
– To przypomina rok 1946 i zagrywkę Stalina, czyli podstępne zbawienie przywódców Polski Podziemnej do Moskwy. Oczywiście – z całą świadomością różnicy tych sytuacji. Właściciel został zwabiony na komendę w Rybniku i już nie wyszedł – skomentował Fritz.
– Mamy do czynienia z państwem policyjnym. Mamy połączone akcje policji, sanepidu, skarbówki i służb celno-skarbowych – podsumował Fritz.
Wojna
Tomasz Grabarczyk zwrócił uwagę, że trwa wojna na linii „opresyjne państwo PiS-przedsiębiorcy”.
– Przedsiębiorcy otwierają się, by ratować swoje firmy. Firmy, które prowadzą od lat, włożyli olbrzymie pieniądze, często majątek swojego życia – tłumaczył punkt widzenia przedsiębiorców Grabarczyk.
– Dziś te firmy bankrutują. Rząd od roku prowadzi w Polsce funkcjonowanie tzw. państwa bezprawia. Na podstawie kompletnie bezprawnych, niezgodnych z Konstytucją, niepodpartych żadną ustawą, rozporządzeń zamyka branże. Potem decyduje, kto dostanie pomoc, a kto nie. Teraz stosuje już nie tylko siłę perswazji, ale przemoc. Przemoc wobec tych, którzy mówią: dość. Przedsiębiorcy nie otwierają się dlatego, że tak „dla sportu” lubią przepychać się codziennie z policją czy przedstawicielami sanepidu. Robią to, bo nie mają innego wyjścia. A u nas w rządzie nikt tego nie pojmuje – mówił Grabarczyk.
Przedstawiciel partii KORWiN odniósł się także do ostatnich decyzji rządu o delikatnym poluzowaniu obostrzeń. Próbował doszukać się logiki.
– Kto wie, dlaczego baseny mogą funkcjonować, ale aquaparki nie? Kto wie, dlaczego mogą funkcjonować kina w 50 proc., ale nie można kupić popcornu czy coli? Kto wie, dlaczego teatry, muzea mogą funkcjonować, ale gastronomia nie może? Chyba nikt tego nie wie – podsumował Grabarczyk.
Przypomniał, że lokalni liderzy Konfederacji prowadzą akcję pomocy prawnej dla przedsiębiorców, którzy są szykanowani z racji otwierania biznesów, a także zachęcił do włączenia się w zbiórkę podpisów pod ustawą „Otwieramy gospodarkę”. Cała konferencja do obejrzenia poniżej.
a ja pamiętam czasy,gdy Milicja Obywatelska sprawdzała dowody osobiste,w celu stwierdzenia że/czy pracujesz,( w dowodzie była pieczątka zakładu pracy )i dlaczego dzisiaj nie jesteś w pracy,( wymagane było usprawiedliwienie,najlepiej L-4,).
A dzisiaj,Policja wymaga /wymusza bezrobocie.Do czego to doszło,w ciągu zaledwie trzydziestu kilku lat.
Ówczesna władza,nazywała takich ludzi,( nie chcących pracować ) ,,niebieski ptak „.
Starsi forumowicze,tj.ok.55lat,na sto procent to pamiętają.😊
Hola hola, mlodziezy z Konfederacji, male koliberki.
Jak to sie dzieje, ze mozecie o tym wszystkim napisac?
Zapytajcie sie starszych, jak pan Zoltek albo Michalkiewicz, co to w istocie byl stan wojenny i jak wygladala wtedy wolnosc prasy. No i dowiedzdie sie, co sie stalo z telefonami i jaka to defilade polskiego sprzetu wojskowego urzadzil nam wtedy… well… zdaniem pana Mikke dyktatura to dobra rzecz wiec… jaka to defilade urzadzil nam wtedy nasz dobrodziej, general j.
A może tak dla odmiany napisać po polsku, czeskiego nie znam?
Miej czlowieku troche litosci dla starego dziada.
Kiedys probowalem uruchomic akcje, zeby byly klawiatury z polskimi znakami, tak jak ze swoimi maja maja Niemcy, Ruscy, Azjaci… i wiesz co sie stalo? Koliberki o malo mnie nie zadziobaly bo zdolaly opanowac capslock’i.
Mowi sie ‚trudno’. Predzej doczekam zaniku jezyka polskiego niz przyzwoitych klawiatur w milionach laptopoww polskich domach.
Polskie znaki włącza się prawym Alt.
Pewnie, jest różnica między dżumą a czarną ospą.
Patrząc na fizjonomie tych całych Konfederatów, jasnym jest, że prochu nie wymyślą.
A podpisy pod niby projektem ustawy, przydadzą się przy organizowaniu list poparcia w kolejnych wyborach.
Niech Konfederacja lepiej zastanowi się do czego można porównać zmuszanie kobiet do rodzenia zdeformowanych dzieci? Do średniowiecza? Może do eksperymentów dr.Mengele?
Czyli ze takiej wybitnie zdeformowanej umyslowo Magdaleny Srody nie nalezalo urodzic?
No, nie wiem, chociaz szanuje twoja opinie.
Porównanie maturalnego porodu do eksperymentów dr. Mengele? Słabe porównanie, a średniowiecze bywalo w niektórych aspektach bardziej cywilizowane od naszej 3 RP, nie mówiąc o postępowym zachodzie
kaczapo-wcy od kaczelnika kaczystowskiego kaczafiego kaczuana, jeszcze pisK z 10 miesięcy pociągnie i po nim!
Konfederacja już bredzi, naprawdę. Nie ma pojęcia co to stalinizm. Moja rodzina prowadziła sklep w latach 40-tych i 50-tych i ucierpiała. Nie macie prawa teorzyc takich analogii, to podle i niesprawiedliwe bo potem młodym ludziom się wydaje, ze taki stalinizm nie był wcale zły – trzeba było zamknąć knajpę na chwile i tyle. Stalin by wyrywał paznokcie tym, którzy ośmieliliby się złamać zakaz. I strzelał im w tył głowy.
Odwołanie do stalinizmu było bardzo konkretne (i adekwatne), a Ty zaczynasz tworzyć teorie ogólne.
Chodziło o „zaproszenie do Moskwy” – proces Szesnastu.
Jest to zgodne z założeniami NWO. Jedynym pracodawcą ma być albo Państwo, albo Korporacja. Witamy w Cyberpunku ala 2021