
Izraelskie ministerstwo zdrowia przygotowało plan, który zakłada rozszerzenie szczepień przeciwko COVID-19. W program szczepień miałyby zostać włączone niektóre dzieci od 12. roku życia – informuje „The Times of Israel”.
Oficjalne zalecenia producentów szczepionki przeciw koronawirusowi firmy Pfizer mówią, by nie szczepić osób poniżej 16. roku życia.
Wszystko dlatego, że preparat nie został przetestowany klinicznie na tej grupie osób.
Izrael zdaje się tym nie przejmować. Ogłosił właśnie plan rozszerzenia programu szczepień.
Ministerstwo zdrowia Izraela poinformowało, że szczepieni na COVID-19 dodatkowo będą dzieci i młodzież w wieku od 12 do 15 lat.
Szczepienia nie objęłyby całej populacji w tym przedziale wiekowym, lecz osoby z tzw. grupy ryzyka. Chodzi o osoby w wieku 12-15 lat, które są otyłe, cierpią na niewydolność nerek, niedokrwistość sierpowatą, przewlekłe choroby płuc i niewydolność serca.
Dodano, że każde dziecko, zanim przystąpiłoby do szczepienia, musiałoby uzyskać zgodę lekarza prowadzącego.
Umowa Izraela z Pfizerem
Niedawno w Izraelu toczyła się szeroka dyskusja nt. umowy zawartej przez państwo z Pfizerem.
Treść umowy wyciekła i okazało się, że producent priorytetowo dostarcza Izraelowi żądaną liczbę szczepionek, w zamian za przekazywanie szczegółowych informacji epidemiologicznych, które pozwolą koncernowi prowadzić dalsze badania nad szczepionką i ocenić jej skuteczność.
Część osób wskazywała, że przekazywanie danych pacjentów to nic innego jak poddawanie ich eksperymentowi medycznemu. Ministerstwo zdrowia odrzucało te zarzuty argumentując, że będzie przekazywać tylko dane o szczepieniach na poziomie „ogólnym”, a nie każdego pacjenta z osobna.
Więcej na ten temat w TYM miejscu.
Źródło: timesofisrael.com/NCzas.com