Dworczyk już mówi o powrocie do zamrożenia „niektórych branż”. „Trzeba się z tym liczyć”

Michał Dworczyk. Foto: PAP/Tomasz Gzell
Michał Dworczyk. Foto: PAP/Tomasz Gzell
REKLAMA

Ledwo władza delikatnie poluzowała zasady reżimu covidowego, a już znów jej przedstawiciele zaczynają wspominać o powrocie do restrykcji.

Michał Dworczyk był gościem Beaty Michniewicz w „Salonie politycznym Trójki”.

Pisowski polityk mówił na antenie radia o ewentualnym ponownym zamknięciu „niektórych branż”.

REKLAMA

– Przede wszystkim bacznie obserwować sytuację epidemiczną w kraju i w zależności od zmian będziemy podejmować dalsze decyzje. To znaczy jeżeli by nastąpił, co mam nadzieję się nie wydarzy, ale jeżeli by nastąpił gwałtowny przyrost zachorowań, wtedy trzeba się liczyć z ponownym zamrożeniem niektórych branż, które będą mogły już za chwilę funkcjonować. Nie chcę mówić których w pierwszej kolejności, ale przecież doskonale wiemy, rozmawiając o tych przepisach, które w tej chwili wchodzą w życie i które umożliwiają funkcjonowanie hoteli, stoków narciarskich. Oczywiście wszystko w określonym reżimie sanitarnym – stwierdził Michał Dworczyk.

Przypomnijmy, że to od dzisiaj m.in. hotelarze mogą zacząć korzystać z „łaski” rządu w Warszawie. Otworzyć mogą się również kina, jednak warunki, które postawił rząd zamiast im pomóc, jeszcze bardziej narażają multipleksy na bankructwo.

Dlatego wiele dużych sieci się nie otworzy, o czym pisaliśmy w poniższym artykule:

Od dzisiaj kina otwarte, ale nie wszystkie. Warunki, które postawił rząd, to za duże ryzyko

Także hotele będą musiały działać w ścisłym reżimie sanitarnym. M.in. oznacza to możliwość wypełniania tylko 50 proc. miejsc w hotelu, co jest równoznaczne z o połowę niższym zyskiem, a przypomnijmy, że hotelarze nie mieli możliwości zarabiania przez cały sezon.

Źródło: Polskie Radio

REKLAMA