Tak PiS utuczyło swoich propagandzistów. Ponad 5 miliardów złotych z państwowych reklam

Tomasz Sakiewicz/fot. PAP/Grzegorz Michałowski
Tomasz Sakiewicz/fot. PAP/Grzegorz Michałowski
REKLAMA

Ujawniono ile państwowe spółki wydały na reklamy w prorządowych gadzinówkach. Tak szokujących pieniędzy nie zmarnowała nawet PO!

Propagandziści PiS za darmo nie pracują. A ile kosztuje ich miłość do partii?

Raport dot. wydatków spółek Skarbu Państwa przygotował prof. Tadeusz Kowalski z Uniwersytetu Warszawskiego. „Analiza wydatków reklamowych spółek skarbu państwa (SSP) w latach 2015-2020” wzbudza szok i osłupienie.

REKLAMA

Okazuje się bowiem, że za rządów PiS spółki Skarbu Państwa wydały na reklamy w mediach łącznie… 5,4 mld zł. Najwięcej z tej kwoty trafiło do gazet i portali wspierających władzę PiS.

Gigantyczne pieniądze od lat zasilały media braci Karnowskich czy Tomasza Sakiewicza, którzy kreowali się na biedne i niszowe, uzależnione od swoich czytelników.

Z raportu wynika np., że w samym 2020 roku najbardziej niszowa gadzinówka Sakiewicza – „Gazeta Polska Codziennie” miała zarobić na reklamach państwowych firm… 8,4 mln złotych. A to przecież tylko jeden z biznesów Sakiewicza.

– Jeszcze ciekawiej jest w przypadku tygodników opinii. Państwowe spółki nie wykupiły w zeszłym roku żadnych reklam w najpopularniejszych w tej kategorii „Polityce” i „Newsweeku”. Tymczasem „Sieci” braci Karnowskich zarobiły ponad 20 mln zł, „Gazeta Polska” niemal 13 mln zł, zaś „Do Rzeczy” – prawie 14 mln zł – wskazuje portal InnPoland.

To o tyle oburzające, że jeszcze w październiku Michał Karnowski wystąpił z dramatycznym apelem o wsparcie finansowe dla swoich mediów. Argumentował swój apel tym, że na tle koncernów medialnych Fratria to „niewielka, skromnie tworzona spółka, to łupinka”.

A wszystko to z państwowych pieniędzy.

Źródło: InnPoland / GW

REKLAMA