Mentzen vs. Zandberg. „Nie dość, że socjalista, to jeszcze analfabeta”

Sławomir Mentzen i Adrian Zandberg/Fot. Facebook/PAP
Sławomir Mentzen i Adrian Zandberg/Fot. Facebook/PAP
REKLAMA

Podczas wczorajszej konwencji Lewicy pod hasłem „Przyszłość jest teraz” młodzi socjaliści skarżyli się m.in. na złe warunki życia i mieszkanie z rodzicami do 35. roku życia. Remedium na ich problemy przedstawił Sławomir Mentzen. Lewica jednak nie zrozumiała.

Echa wczorajszej konwencji Lewicy wciąż wybrzmiewają, głównie na Twitterze. W przypadku tego środowiska trudno jednak o merytoryczną debatę. Rwetes powstał jednak m.in. wokół jednego ze zdjęć z tego wydarzenia.

Wytłumaczyć Lewicy rzeczywistość próbował dr Sławomir Mentzen, co jednak nie spotkało się ze zrozumieniem.

REKLAMA

„Brutalna prawda jest taka, że nasze pokolenie średnio do 35. roku życia mieszkać będzie z rodzicami. Nasze pokolenie zaharowuje się na kasie, słuchawce, taksówce” – żaliła się Młoda Lewica, ustami aktywisty z Przedwiośnia (młodzieżówki Biedronia) Łukasza Michnika.

„Brutalna prawda jest taka, że trzeba było się uczyć, pracować i oszczędzać. Nauczylibyście się malować ściany, spawać, prowadzić TIRa, to byście z rodzicami nie mieszkali. Niestety, zamiast pracować, wolicie zabierać tym, którym chciało się brać odpowiedzialność za własne życie” – skwitował Sławomir Mentzen.

Jak się okazało, słów polityka Konfederacji nie zrozumiał przywódca Razem Adrian Zandberg.

„Mili wyborcy @KONFEDERACJA_! Pracujecie w callcenter albo w sklepie? Wg Konfederacji to nie jest praca. Obijacie się po prostu. Mówić ludziom, którzy ciężko zarabiają na życie, że ich praca to nie praca – to gruba bezczelność. Zwłaszcza, gdy ktoś trudni się tym, czym pan Mentzen” – grzmiał przedstawiciel Lewicy na Twitterze.

Jego wywody krótko podsumował Mentzen.

„Nie dość, że socjalista, to jeszcze analfabeta” – ocenił. „Do tego to całkiem zabawne, że żyjący z moich podatków poseł ma pretensje do tego, że radzę sobie w biznesie” – dodał przedstawiciel Konfederacji.

„To w sumie ciekawe, że współczesna lewica gardzi pracą fizyczną i czuje się oburzona, że ktoś im może to zaproponować. Z ruchu robotniczego zrobił się ruch roszczeniowych konsumentów sojowego latte, patrzących z wyższością na ludzi wykonujących uczciwą i dobrze płatną pracę” – podkreślił polityk Konfederacji.

Źródła: Twitter/nczas.com

REKLAMA