Pedoelity. „Wyrównaj rachunki ze świnią”. We Francji trwa wielka akcja demaskowania pedofilów, kazirodców i innych zwyrodnialców ze świecznika

Idol francuskiej lewicy Olivier Duhamel przez lata miał gwałcić swego pasierba, syna człowego polityka partii Socjalistycznej i byłego ministra spraw zagranicznych Bernarda Kouchnera. Zdjęcie: wikipedia
Idol francuskiej lewicy Olivier Duhamel przez lata miał gwałcić swego pasierba, syna człowego polityka partii Socjalistycznej i byłego ministra spraw zagranicznych Bernarda Kouchnera. Zdjęcie: wikipedia
REKLAMA

Od czasu wybuchu skandalu pedofilskiego związanego z idolem francuskiej lewicy Olivierem Duhamelem kolejne osoby oskarżają przedstawicieli francuskich elito o obrzydliwe, zwyrodniałe zachowania. Akcja ujawniania pedofilii zaczyna przybierać rozmiar ruchu #MeToo, który pojawił się po ujawnieniu afery Weinsteina, producenta z Hollywood oskarżonego o gwałcenie i wykorzystywanie kobiet.

Wielkie demaskowanie pedofilów i dewiantów z francuskich elit rozpoczęło się od sprawy Oliviera Duhamela. To jedna z najbardziej znanych postaci francuskiej polityki – idol i czołowy intelektualista lewicy, szef Narodowej Fundacji Nauk Politycznych, ekspert konstytucjonalista, który z ramienia Partii Socjalistycznej zasiadał także w Parlamencie Europejskim.

Na początku stycznia został oskarżony o pedofilię przez własną pasierbicę, córkę byłego ministra spraw zagranicznych. Camille Kouchner opublikowała książkę na temat swej rodziny „La Familia Grande” i napisała w niej, iż jej nastoletni brat w przez wiele lat był molestowany i gwałcony przez swego ojczyma Duhamela. Do gwałtów na pasierbie dochodziło w latach 80-ych.

REKLAMA

Kouchner, córka byłego ministra spraw zagranicznych twierdzi, że zdecydowała się oskarżyć ojczyma pod wpływem książki „Le Consentement” („Zgoda”), w której reżyserka Vanessa Springor opisuje swój związek jako nastolatki ze starszym o 36 lat pisarzem Gabrielem Matzneffem. Ten oskarżany jest o pedofilię – stosunki seksualne z chłopcami poniżej 15-ego roku życia.

Pod koniec stycznia prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie  oskarżanego o gwałcenie swego pasierba Duhamela, a ten złożył rezygnacje ze wszystkich funkcji.

To uruchomiło prawdziwą lawinę demaskowania pedofilów i kazirodców z francuskich elit. Kolejne osoby twierdzą, że padły ofiara zdeprawowanych ludzi ze świecznika.

W styczniu doniesienia do prokuratury złożył Olivier A., który, twierdzi, że był gwałcony przez swego wuja, znanego producenta telewizyjnego o filmowego Gérarda Louvina. Do gwałtów miał podżegać żona, czy mąż Louvina producent muzyczny i szef wytwórni płyt Daniel Moyne. Obydwaj byli już oskarżani o gwałcenie swego 10-letniego adoptowanego „syna”, ale sprawę umorzono. Teraz Louvina oskarża syn jego siostry, który twierdzi, ze był gwałcony przez niego gdy miał 10 -14 lat.

Kolejne oskarżenia dotyczą słynnego aktora i reżysera Richarda Berry. Doniesie złożyła jego najstarsza córka, która twierdzi, że była gwałcona przez niego w latach 1984-1985. Coline Berry miała wtedy 10 lat.

Galerie we Francji i całej Europie usuwają dzieła słynnego francuskiego artysty Claude’a Lévêque, który oskarżany jest o gwałcenie młodych chłopców. Oskarżenie wniósł m.in rzeźbiarz Laurena Faulon, który twierdzi, ze on i jego dwaj bracia byli gwałceni przez Lévêque jako chłopcy. Jeden z braci popełnił samobójstwo.

11 lutego producent filmowy Dominique Boutonnat prezes państwowego, finansującego produkcję filmów we Francji National Cinema Center (CNC) (odpowiednik Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej) został zatrzymany i postawiony w stan oskarżenia za próbę zgwałcenia swego chrześniaka.

Na początku lutego trzy kobiety ujawniły, ze członek ich rodziny Marc Pulvar, potężny działacz związkowy z Martyniki był pedofilem. Trwa dochodzenie. Pierwsze prowadzono w 2002 roku. Teraz chodzi już tylko o ustalenie faktów, bo Pulvar zmarł w 2008 roku.

21 stycznia o gwałt na nastolatku zostali oskarżeni Maxime Cochard radny Paryża z Komunistycznej Partii Francji i jego żona, czy tam mąż Vicor Laby. Sprawa przybrała tragiczny obrót. Oskarżający – 18 letni Guillaume T. został znaleziony martwy, powieszony w swym pokoju w akademiku. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przyczyn jego śmierci.

W czwartek 18 lutego zostało wszczęte śledztwo w sprawie najbardziej znanego we Francji dziennikarza i prezentera wiadomości telewizyjnych. Patrick Poivre d’Arvor przez 30 lat prowadził główne wiadomości stacji TF1. Według gazety „Le Parisien” śledztwo jest wynikiem skargi Florence Porcel, pisarki i youtuberki, która oskarżyła Poivre d’Arvor o zgwałcenie jej dwa razy w 2004 i 2009 roku. Według „Le Parisien” Porcel oskarża Poivre d’Arvor o to, że po raz pierwszy wykorzystał ją w swoim biurze w siedzibie stacji TF1 w 2004 roku, po tym, jak poprosiła go o porady dotyczące pisania. Miała wtedy 21 lat i była studentką. Drugi domniemany gwałt miał miejsce w 2009 roku.

W styczniu Bruno Questel, deputowany do parlamentu francuskiego, wiceszef LREM – ugrupowania prezydenta Macrona ujawnił, że był wielokrotnie zgwałcony w wieku 11 lat. Polityk ma teraz 55 lat.

Akcja ujawniania zboczeńców -pedofilów, kazirodców, gwałcicieli zaczyna przypominać ruch #MeToo, który powstał gdy słynnego producenta filmowego Harveya Weinsteina oskarżono o gwałcenie i wykorzystywanie kobiet. Masowa francuska akcja opatrzona jest hasztagiem #balancetonporc, co można przetłumaczyć jako „wyrównaj swoje rachunki ze świnią”.

REKLAMA