Niemcy szykują się do wielkiej ofensywy. Będą szczepić nawet po 10 mln ludzi tygodniowo

Niemcy boją się szczepionki AstraZeneca. Foto: Pixabay
Obrazek ilustarcyjny/ Foto: Pixabay
REKLAMA

Niemcy drastycznie przyspieszą kampanię szczepień przeciwko koronawirusowi – donosi agencja Bloomberga. Nasi zachodni sąsiedzi chcą od końca marca szczepić nawet po 10 mln ludzi tygodniowo.

Tamtejszy minister finansów Olaf Scholz zapowiedział w niedzielę plan zmasowanych szczepień. Jak zauważają redaktorzy Bloomberga, do tej pory plany Niemców miały niewiele wspólnego z rzeczywistością. Podliczono, że w ciągu dwóch i pół miesiąca zostało podanych 7,3 mln dawek. Kanclerz Angela Merkel znalazła się pod ostrzałem z powodu powolnej kampanii i stosowania lockdownu.

Unia Europejska boryka się z kryzysem związanym z dostarczeniem preparatu. Jak wynika z danych Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, firma AstraZeneca dostarczyła do tej pory około 10,7 mln szczepionek do UE. To nieco ponad jedna czwarta z 40 milionów dawek, które firma obiecała dostarczyć do końca marca.

REKLAMA

Niemiecki rządy liczy na zwiększenie dostaw istniejących szczepionek, a także na zatwierdzenie innych, aby przyspieszyć ich wdrażanie. Rzecznik Komisji Europejskiej, Eric Mamer, wyjaśnił dziennikarzom, że 300 milionów szczepionek w drugim kwartale uwzględnia wszystkie dostępne preparaty, w tym te, które jeszcze nie uzyskały zgody organów regulacyjnych. Mowa tutaj o produktach m.in. Johnson & Johnson.

Tymczasem Scholz zapowiedział, że centra szczepień w kwietniu, maju i czerwcu będą podawać tygodniowo miliony sztuk preparatów przeciwko COVID-19. – I zadbałem o to, aby było to dobrze przygotowane – zapewnił w wywiadzie dla telewizji ZDF.

Merkel obiecała wszystkim Niemcom pierwszą dawkę szczepionki przeciwko koronawirusowi do końca września. Obietnica jest jednak zależna od tego jak wywiązywać się ze swoich zobowiązań będą dostawcy.

Niemcy boją się szczepionek

Kłopoty z dostawami to nie jedyny problem niemieckiego rządu w kontekście realizacji masowych szczepień. Część obywateli żywi szczere obway co do preparatów.

„Podczas gdy miliony Niemców niecierpliwie czekają na szczepienie przeciw Covid-19, szczepionki firmy AstraZeneca leżą w magazynach” – pisało jeszcze pod koniec lutego „Politico”. Część Niemców nie chce się nią szczepić, a politycy opozycji obwiniają rząd federalny o niewłaściwą politykę informacyjną.

Portal wskazuje, ze rząd federalny znajduje się pod rosnącą presją, aby przyspieszyć szczepienia w obliczu niedoborów szczepionek w całej UE. Jednak według doniesień medialnych, część Niemców odmawia przyjęcia preparatu Oxford/AstraZeneca, gdy jest on oferowany. Powodem są doniesienia medialne m.in. o skutkach ubocznych jego podania. Więcej na ten temat TUTAJ.

W zeszłym tygodniu Merkel przedłużyła niektóre ograniczenia do 28 marca. Przedstawiła przy tym plan stopniowego złagodzenia ograniczeń. W poniedziałek ponownie otwarto księgarnie, kwiaciarnie i centra ogrodnicze, a więcej osób może też spotykać się prywatnie. Kolejne kroki łagodzące restrykcje są zależne od wskaźników zakażeń.

Źródło: Bloomberg.com, NCzas.com

REKLAMA