
Rząd Kanady powołał grupę roboczą, która ma wskazać, które feministyczne pomysły nadawania przywilejów kobietom i dyskryminowania mężczyzn wprowadzać. Ma to być część rządowych planów odbudowy gospodarki.
Premier Kanady Justin Trudeau, odnosząc się do powołania grupy podkreślił podczas wtorkowej konferencji prasowej, że „odbudowa gospodarki musi przynieść korzyści wszystkim”. Grupa osiemnastu ekspertek feministek będzie doradzać wicepremier i minister finansów Chrystii Freeland. „Grupa będzie analizować najlepsze pomysły ze swoich prac i doradzać rządowi w kwestii międzysektorowego i feministycznego planu działań, który stanie się odpowiedzią na kwestie związane z równością płci w czasach pandemii” – napisano w komunikacie rządu.
W stanowisku towarzyszącym powołaniu w poniedziałek grupy roboczej Trudeau napisał, że „kobiety i dziewczynki zostały bardziej niż przeciętna dotknięte konsekwencjami pandemii Covid-19; ten kryzys wywołał „she-cession” (w lewicowej nowomowie oznacza recesję gospodarczą, której ofiarami są jakoby głównie kobiety) i zagroził cofnięciem ciężko wywalczonego społecznego i ekonomicznego postępu dla kobiet”. Zasygnalizował w czasie jednego ze spotkań, że rząd będzie chciał zapewnić m.in. lepszy dostęp do kapitału startupom prowadzonym przez kobiety.
Grupa feministek ma pracować przez 12 miesięcy. Na początku chodzić będzie głównie o działania możliwe w ramach rządowych planów wsparcia. Ma to być zarówno wsparcie w powrocie na rynek pracy jak pomoc w przypadkach przemocy w rodzinie. Po przedstawieniu przez rząd budżetu, co jak Trudeau zapowiedział we wtorek grupa ekspertek ma podjąć inicjatywy zaplanowane na dłuższy termin, takie jak rozwiązanie problemu domniemanych nierówności płacowych czy niska reprezentacja kobiet na stanowiskach kierowniczych.
Opublikowany pod koniec lutego raport FreshBooks, firmy z Toronto, specjalizującej się w oprogramowaniu księgowym dla małych i średnich firm wskazywał, że „jedną z najbardziej dotkniętych grup byli właściciele małych firm (…) a w najtrudniejszej sytuacji znalazły się firmy prowadzone przez kobiety”. Korzystając ze swoich danych o klientach, FreshBooks wskazał, że „biznesy, których właścicielkami są kobiety, potrzebują dwa razy więcej czasu na wyjście z trudności spowodowanych przez Covid-19 niż firmy, których właścicielami są mężczyźni”. Firmy prowadzone przez kobiety potrzebują średnio 10 tygodni na rozpoczęcie odbudowy swojej sytuacji finansowej, podczas gdy firmy prowadzone przez mężczyzn – 5 tygodni. Raport podkreślił, że sektory gospodarki najbardziej dotknięte zasadami takimi jak obowiązek zachowania odległości, to edukacja, wsparcie socjalne, usługi medyczne, czyli właśnie te sektory, w których właścicielkami firm są głównie kobiety.
To kolejne programy, których lewicowy rząd kanad wprowadza dyskryminacje i uprzywilejowuje pewne grupy. Rząd kanadyjski utworzył specjalny fundusz wsparcia dla przedsiębiorców. O przyznaniu pomocy będą decydował względy rasowe. Ubiegać się nią mogą tylko czarnoskórzy właściciele firm.