Kolejny seks skandal wstrząsa francuskimi elitami. Jeden z najbardziej znanych piosenkarzy, kompozytorów, autorów piosenek oskarżany jest o odurzanie i gwałcenie kobiet.
Yohann Malory, piosenkarz, autor tekstów dla m.in.Johnny Hallyday’a oskarżany jest o zgwałcenie co najmniej 4 kobiet. Paryska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie zarzutów, iż najpierw podał im narkotyki, a potem odurzone, albo pozbawione woli ofiary wykorzystał seksualnie.
Kompozytor jest podejrzany o popełnienie tych czynów „z premedytacją i przy użyciu szkodliwej substancji”. Śledczy zakwalifikowali czyny Malory jako gwałt.
Yohann Malory został zatrzymany przez policję. Areszt policyjny zakończył się po wstępnym dochodzeniu i po przyjęciu kilku skarg przeciwko Yohannowi Malory’emu. Skargi dotyczyły molestowania, znęcania się psychicznego, napaści na tle seksualnym, podawania szkodliwych substancji i gwałtu.
Zarzuty postawiło 7 kobiet w tym Charlotte Lemay, modelka i była partnerka Malory. M.in ona i inne kobiety zeznały, że piosenkarz miał wrzucać na przyjęciach do szampana „pigułki gwałtu”.
Nie jest jasne które z kobiet składających zeznania w tym była partnerka, były świadkami tych zdarzeń, a które ostatecznie ofiarami. Według reprezentującej je prawniczki niektóre z kobiet były jednak świadkami i teraz „czują ulgę po złożeniu zeznań”.
Pierwsza miała ujawnić sprawę piosenkarka Lola Le Lann, która w październiku odwołała premierę swego albumu i poinformowała o zarzutach jakie docierają do niej w stosunku do maloy. Kompozytor i tekściarz jest autorem jej piosenek. Wokalistka oznajmiła, że piszą do niej kobiety z oskarżeniami.
Sama wielokrotnie miała z nim problemy. Nie ujawniła jednak jakie, ale wobec oskarżeń postanowiła nie wydawać albumu i publicznie poinformować o zarzutach jakie do niej docierają.
To kolejny skandal seksualny we Francji z udziałem elit. Po tym jak idol francuskiej lewicy Olivier Duhamel, były europoseł, profesor prawa i politologii, przyjaciel Macronów został oskarżony o gwałcenie swego pasierba nie ma praktycznie tygodnia, by nie wyszły na jaw jakieś ohydne sprawki przedstawicieli francuskich elit.