Macierewicz przykryje Obajtka? „Raport smoleński jest już gotowy!”

Antoni Macierewicz. Foto: PAP/podkomisja smoleńska
Antoni Macierewicz. Foto: PAP
REKLAMA

Wiceprezes PiS szykuje się do publikacji swojego wielkiego dzieła. „Raport smoleński” ma ukazać się 11 lat po katastrofie.

Antoni Macierewicz, wiceprezes PiS i szef podkomisji smoleńskiej ujawnił, że jego raport jest już gotowy. O sprawie poinformował w trakcie rozmowy online z klubowiczami „Gazety Polskiej”.

Raport smoleński ma ukazać się 11 lat po katastrofie z 2010 roku. Macierewicz zapowiada, że raport ujawni „kłamstwa smoleńskie”.

REKLAMA

Wiceprezes PiS oskarża m.in. Rosjan o zniszczenie materiału dowodowego. Śledztwo Macierewicza ma też wyjaśnić przyczyny katastrofy.

W rozmowie z klubowiczami „Gazety Polskiej” zastępca Jarosława Kaczyńskiego podkreślał, że Rosjanie robią wszystko, aby prawda nie ujrzała światła dziennego.

„Siedem miesięcy temu został opublikowany raport w wersji filmowej. Rosjanie pewnie są świadomi, że mamy cały materiał dowodowy pokazujący ich odpowiedzialność, że ich kłamstwo smoleńskie zostało w sensie dowodowym zniszczone, w związku z tym jest robione wszystko, żeby ono nie dotarło do polskiej opinii publicznej, żeby nie stało się podstawą do działań prawnych, bo przecież sam raport jest punktem odniesienia dla prokuratury” – powiedział Macierewicz.

Co ciekawe, raport Macierewicza ma być rzekomo gotowy już od dawna, ale upublicznienie go opóźniła pandemia koronawirusa.

„Żadna kropla krwi Polaków nie może być zmarnowana i za każdym razem, gdy podejmujemy debatę na temat tego co się dzieje i jak mamy działać, pamiętajmy o tym, że kłamstwo, oszustwo, dywersja, próba zniszczenia naszej jedności jest naszym głównym przeciwnikiem. Ale jeśli chodzi o naszą koalicję, to jestem przekonany, że ta dyskusja jest tak prowadzona, że ona wzmocni nas, a nie osłabi” – zapewnił Macierewicz podczas rozmowy z klubowiczami.

Na pytanie Tomasza Sakiewicza, czy to kwestia podpisania tylko jednego dokumentu Macierewicz odpowiedział, że tak jest.

Źródło: Niezależna / NaTemat

REKLAMA