Rząd wprowadza wyższe grzywny. Mandat może wynieść nawet 500 złotych

Pies.
Pies na spacerze - zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

Nowe wysokości grzywien obowiązywać będą od 10 kwietnia tego roku. Kto może zostać ukarany? Właściciel zwierząt, przewoźnik, właściciel posesji, a nawet opiekun zwierzęcia.

Od 10 kwietnia wchodzi w życie rozporządzenie rządu z 26 marca dotyczące zmiany wysokości grzywien za niektóre wykroczenia.

Zmiany w przepisach

Za co będą grozić wyższe mandaty? Przepisy, jak wskazują prawnicy są nieprecyzyjne, jednak portal money.pl precyzuje, iż „za brak nadzoru nad psem – nawet 500 zł mandatu. Kary po 250 zł otrzymają ci, którzy będą przymykali oko na łamanie zasad sanitarnych”.

REKLAMA

Nowe przepisy, wprowadzone do Kodeksu Wykroczeń, zabraniają znęcania się nad zwierzętami, do czego zaliczono np. trzymanie psów na krótkich łańcuchach przy budach. Nakładają one jednak także większe obowiązki na właścicieli w zakresie zabezpieczenia posesji.

Więcej praw dla zwierząt to więcej odpowiedzialności dla ich właścicieli oraz opiekunów – mówi Kamila Siedlarz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Żorach.

Lewicowe media piszą o „prawach zwierząt”. „Uznamy je, kiedy złożą w tej sprawie wniosek”

Wysokość mandatów

Mandat w wysokości 250 złotych może być nałożony na właściciela lub opiekuna za niezachowanie należytej staranności przy utrzymaniu zwierzęcia. Mandat taki może być wystawiony m.in. za to, że pies biega bez smyczy w przestrzeni publicznej.

Mandat w wysokości 500 złotych może być nałożony za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia – nawet jeśli nie wydarzy się nic złego. Chodzi zatem o samo zaistnienie zagrożenia.

Dotyczy to przykładowo osób, które przewożą psa bez kagańca w komunikacji miejskiej, albo takich, którzy posiadają psa rasy uznanej za niebezpieczną i wyprowadzają go bez odpowiedniego zabezpieczenia na spacer.

O karze maksymalnej za opisane powyżej wykroczenia można mówić np. w sytuacji, w której posiadacz psa agresywnej rasy wyprowadza go bez zachowania środków ostrożności np. w miejscach, w których zwyczajowo gromadzą się ludzie, jak place zabaw, parki, szkoły – podkreśla mówi adwokat Bartłomiej Pietruszka z Kancelarii Prawnej Brysiewicz, Bokina, Sakławski i Wspólnicy sp.k.

Źródło: money.pl/nczas.com

REKLAMA