Lech Wałęsa często komunikuje się z użytkownikami mediów społecznościowych za pomocą transmisji na żywo. Ostatnią rozmowę z obserwującymi go internautami przerwała mu żona – Danuta Wałęsa. „Danka” zganiła swojego męża – Wałęsa po kilku dniach odniósł się do tamtej sytuacji.
Były prezydent Lech Wałęsa, mimo zaawansowanego wieku jest za pan brat z mediami społecznościowymi.
Ostatnio z dużą częstotliwością wykorzystuje transmisje na żywo na Facebooku, by przedstawiać internautom swoją wersję historii.
Podczas ostatniego takiego spotkania on-line z użytkownikami mediów społecznościowych, Wałęsa dementował doniesienia o libacjach alkoholowych podczas obrad okrągłego stołu w 1989 roku.
Po kilkunastu minutach nagrania, nagle ktoś przerywa Wałęsie. Słyszymy rozwścieczony kobiecy głos: „Rodziną się kurde zajmij!”.
To żona noblisty wsiadła na niego za spędzanie czasu z internautami, zamiast z rodziną. Pisaliśmy o tym:
Wpadka roku. Żona robi Wałęsie awanturę podczas transmisji na żywo [VIDEO]
Po kilku dniach były prezydent postanowił skomentować tamto wydarzenie:
– Jak niektórzy zauważyli, moja luba włączyła się do mojej dyskusji z wami i zauważyła, że więcej czasu winnym poświęcić swojej rodzinie i ona ma rację. Za mało czasu miałem, by więcej służyć rodzinie, dlatego wysłucham jej prośby czy żądania i trochę więcej czasu będę poświęcał rodzinie – zapowiedział były prezydent w kolejnym spotkaniu on-line z internautami.
Nagranie Wałęsa opatrzył podpisem: „Kurde, moja luba ma racje, trzeba więcej czasu oddać rodzinie”.