Rzeszów: Kontrowersje wokół liczby dawek i wykonanych szczepień. „To nie jest żadna rozbieżność, która by wynikała z faktów”

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: ABEL F. ROS | Qapta.es
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: ABEL F. ROS | Qapta.es
REKLAMA

Narastają kontrowersje wokół rzeszowskiego Centrum Medycznego Medyk. Z ustaleń wp.pl od rozpoczęcia Narodowego Programu Szczepień placówka otrzymała ok. 168 tys. dawek preparatu. To jedna z największych dostaw w skali kraju. Jednak w oficjalnym komunikacie kierownictwo placówki poinformowało o tylko 100 tys. wykonanych szczepień.

O szczepieniach w rzeszowskiej placówce zrobiło się głośno już wcześniej. Media donosiły, że Medyk wyszczepia niemal wszystkich chętnych, niezależnie od wieku. Pojawiły się także doniesienia o tym, że szef Centrum Medycznego nakazał wielokrotne używanie tych samych strzykawek do tego samego rodzaju szczepionek. Jak wyjaśniał, chodziło tylko o jedną z placówek. Szybko miał się też z tego polecenia wycofać. Minister Adam Niedzielski zapowiedział już kontrolę w CM Medyk.

Teraz kolejne kontrowersje wzbudza rozbieżność liczby dawek szczepionki – dostarczonych i podanych pacjentom. – Może faktycznie dostaliśmy więcej. Część preparatów mamy w zapasie. Nie jestem ekonomistą, jestem lekarzem – mówił wp.pl Stanisław Mazur szef rzeszowskiego Medyka.

REKLAMA

Stanisław Mazur twierdził też, że w jego centrum były szczepione wyłącznie osoby do tego uprawnione.„Jesteśmy wiodącym realizatorem szczepień na Podkarpaciu. Mamy własne mroźnie pozwalające na magazynowanie 1 miliona dawek – dzięki temu cały proces przebiega w naszych punktach bardzo sprawnie. Dzięki wprowadzonym zasadom nie zmarnowaliśmy żadnej dawki. Bardzo skrupulatnie, co do kropli, wykorzystujemy każdą fiolkę. Wykonując około 100 000 szczepień, około 10 proc. pochodziło z tych właśnie oszczędności” – napisał w oświadczeniu.

Wirtualna Polska ustaliła, że rzeszowski Medyk otrzymał od początku Narodowego Programu Szczepień znacznie więcej niż 100 tys. dawek. „Według danych, jakie udało nam się pozyskać w rządowych źródłach, było to 168 tys. preparatów” – donosi portal.

– To całkiem sporo, ale nie najwięcej w całej Polsce – podaje wp.pl powołując się na informatora zaangażowanego w realizację Narodowego Programu Szczepień. Medyk od początku miał też wyróżniać się na tle innych punktów dużą liczbą oferowanych szczepień.

– Placówka zgłaszając się do Narodowego Programu Szczepień zadeklarowała możliwość ok. 25 tysięcy szczepień tygodniowo. Dla porównania Szpital Narodowy znajdujący się na Stadionie Narodowym deklarował mniej, bo ok. 15 tysięcy. Medyk ma dużą sieć, sporo pracowników. I obejmują szczepieniami całe województwo, nie tylko Rzeszów – dodał informator WP.

W tygodniu poprzedzającym Święta Wielkanocne placówka miała też zgłosić się do rządowych magazynów po największą dodatkową pulę szczepionek.– Okazało się, że przed świętami jest nadwyżka szczepionek. Można było wystąpić o dodatkowe preparaty. Niektóre punkty zamawiały po 30, inne po 60, jeszcze inne po 1000. A Centrum w Rzeszowie wystąpiło po ok. 9 tysięcy dawek – mówił cytowany przez wpl.pl informator.

– Mówił pan w ostatnich dniach o wykonanych około 100 tysiącach szczepień. Preparatów dostarczono państwu znacznie więcej. Jak pan to wyjaśni? – pytała WP Stanisława Mazura.

– Około… Koło jest duże… My nie skupiamy się na liczeniu, ale na szczepieniach. Prawdopodobnie 20, 30 tysięcy dawek mamy teraz w zapasie. To nie jest żadna rozbieżność, która by wynikała z faktów. Powiedziałem, że około… Po pierwsze jestem lekarzem i skupiam się na byciu lekarzem, a nie na statystykach. Jak pan mnie zaskakuje, to podaję panu orientacyjnie dane. Dzisiaj bym powiedział, że tych szczepień wykonaliśmy 110-120 tysięcy. Co do reszty, to szczepionki mamy i najprawdopodobniej nam zalegają. Nie jestem ekonomistą, jestem lekarzem. Najważniejsze, że spośród szczepionek nic nie utylizujemy – wyjaśniał Mazur.

Źródło: wp.pl

REKLAMA