„Super Express” pisze o „konkursie na nagrobek Krzysztofa Krawczyka”. Różni ludzie zgłaszają się do bliskich muzyka – chcą sfinansować pomnik.
– Nie chcemy zwlekać z postawieniem pomnika Krawczykowi. Ewa [żona Krzysztofa Krawczyka – red.] ma pomysł, żeby na pomniku pojawiła się postać Krzysztofa, który trzyma w dłoni mikrofon, albo żeby stanęło tam jego popiersie. Mamy różne pomysły, ale chcemy to zrobić z zawodowcami, czyli z plastykami zawodowymi. Szukamy odpowiednich osób. Jeśli ktoś byłby zainteresowany, czekam na kontakt – mówi „Super Expressowi” menedżer i przyjaciel Krawczyka, Andrzej Kosmala.
Jak się okazuje, wiele osób jest zainteresowanych pomocą przy projekcie.
– Zgłosili się do nas ludzie, przyjaciele i fani Krawczyka, którzy chcą sfinansować pomnik. To są kwoty od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych – mówi „Super Expressowi” Kosmala.
Żona zmarłego legendarnego muzyka nie ukrywa wzruszenia wielkim sercem fanów jej męża.
– Jestem wzruszona spontaniczną reakcją ludzi i ich wielkim sercem. Choć wcale tego nie oczekiwałam, to jestem pewna, że Krzysztof ciszy się w niebie – mówi.
Krzysztof Krawczyk nie żyje
W wieku 74 lat zmarł Krzysztof Krawczyk. Piosenkarz niedawno opuścił szpital, w którym ciężko przechodził zakażenie koronawirusem.
Zmarł w wielkanocny poniedziałek. Rano źle się poczuł i został przewieziony do szpitala gdzie odszedł.
Legendarny piosenkarz zaczynał przygodę z muzyką w latach 60., a od 1973 roku rozpoczął karierę solową.
Gdy śmierć artysty została potwierdzona Krzysztofa Krawczyka zaczęli żegnać fani i przyjaciele, ludzie kultury.
Źródło: „Super Express”