Pacjent wypadł z okna w szpitalu MSWiA. 41-latek nie żyje

Karetka pogotowia ratunkowego.
Karetka pogotowia ratunkowego. (Fot. PAP)
REKLAMA

41-letni mężczyzna wypadł z okna w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie. Na piętrze, z którego okna wypadł, znajduje się m.in. oddział covidowy.

W szpitalu MSWiA w Warszawie doszło do tragicznego zdarzenia. 41-letni mężczyzna z nieznanych powodów wypadł z okna na trzecim piętrze.

Mężczyzny nie udało się uratować. Na trzecim piętrze budynku znajduje się m.in. oddział dla chorych na COVID-19.

REKLAMA

Jak wyjaśnia Onet, do zdarzenia doszło późnym wieczorem w piątek, 16 kwietnia. 41-latek był pacjentem szpitala MSWiA.

„W piątek, po godz. 22, z okna na trzecim piętrze budynku szpitala MSWiA przy ul. Wołoskiej, na którym mieści się obecnie oddział covidowy, wypadł 41-letni mężczyzna. Natychmiast podjęte zostały czynności reanimacyjne, ale nie udało się go uratować” – potwierdza Rafał Retmaniak z Komendy Stołecznej Policji.

„Funkcjonariusze prowadzą czynności zmierzające do ustalenia przyczyn i okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że nie brały w nim udziału osoby trzecie. Śledztwo trwa” – dodaje Retmaniak.

Jak wyjaśnia portal, pacjent trafił do placówki po próbie samobójczej. Został przyjęty w nocy z czwartku na piątek po tym, jak wbił sobie nóż w brzuch.

„My nie odmawiamy nikomu pomocy, jeżeli jest w stanie zagrożenia życia, niezależnie od tego, czy ma COVID-19 czy nie” – zapewnia dr Artur Zaczyński, wicedyrektor szpitala MSWiA.

„Pacjent przebywał na bloku pooperacyjnym, dostał leki, wyciszył się. Natomiast w piątek wieczorem podjął prawdopodobnie kolejną próbę samobójczą i – jak wszystko na to wskazuje – wyskoczył przez okno” – dodaje dr Zaczyński.

Natomiast psychiatra Paweł Kukiz-Szczuciński przekonuje, że samobójstwa w szpitalach wieloprofilowych się zdarzają. „Nie obciążają szpitali, bo w szpitalu, jeśli nie jest to oddział psychiatrii, personel nie ma obowiązku pilnować okien” – podkreśla psychiatra.

„Oczywiście, jeśli pacjent zapowiadał samobójstwo i było to ignorowane, to już zupełnie inna rzecz, ale w przeciwnym razie próby samobójcze są nie do upilnowania” – zaznacza.

Źródło: Onet

REKLAMA