Jacek Wilk, przedstawiciel wolnościowego skrzydła w Konfederacji i ekspert prawny, sprzeciwia się akcji inwigilacyjnej pt. „Spis Powszechny:.
– J***ć *pis powszechny – tymi ostrymi słowami mecenas Jacek Wilk rozpoczął swój wpis na Facebooku.
– Udział w spisie powszechnym nie może być obowiązkowy i niewywiązanie się z tego obowiązku nie może podlegać karze! – twierdzi wolnościowiec.
Polityk przypomina, że „obywateli straszy się grzywną w wysokości nawet 5 000zł, zaś podanie nieprawdziwych informacji grozi karą do dwóch lat pozbawienia wolności”.
– To niedopuszczalne! – twierdzi Wilk.
Wolnościowiec postanowił pomóc tym, którzy nie chcą dzielić się z państwem intymnymi szczegółami ze swojego życia.
– Jeżeli cenisz sobie swoją prywatność i nie podoba Ci się totalitarna spowiedź do PiSowskiej teczki – zarejestruj się na szkolenie „Jak LEGALNIE uniknąć udziału w spisie powszechnym?” – informuje.
Więcej na temat szkolenia można dowiedzieć się z Facebooka wolnościowca:
j***ć *pis powszechny
Udział w spisie powszechnym nie może być obowiązkowy i niewywiązanie się z tego obowiązku nie…
Opublikowany przez Jacka Wilka Poniedziałek, 19 kwietnia 2021
My również ostrzegaliśmy przed zagrożeniami, jakie niesie ze sobą Spis Powszechny i informowaliśmy o absurdach, które mu towarzyszą:
Spis powszechny jest obowiązkowy. Dlatego: zacina się, ma wady, a część osób nie może wpisać danych
Źródło: NCzas, Facebook