Ostatni dzień procesu w sprawie śmierci Floyda. Lokalne władze zaniepokojone scenariuszami uniewinnienia

Ta interwencja policjanta i śmierć Deorge'a Floyda doprowadziły do rozruchów w całej Ameryce. Zdjęcie: YT/nczas
Ta interwencja policjanta i śmierć George'a Floyda doprowadziły do rozruchów w całej Ameryce. Zdjęcie: YT/nczas
REKLAMA

Sprawa dotycząca śmierci George’a Floyda dobiega końca. Ława przysięgłych wyda wyrok i musi on być jednomyślny, w sprawie oskarżonego o spowodowanie tej śmierci policjanta Dereka Chauvina.

Werdykt dotyczyć będzie osobno każdego z trzech zarzutów postawionych byłemu już policjantowi. Tymczasem każdy inny scenariusz niż wyrok skazujący, mocno niepokoi władze lokalne. Sędziowie przysięgli są pod mocną presją spodziewanej fali przemocy.

Czy to Derek Chauvin spowodował śmierć George’a Floyda czy nadużycie narkotyków i wada serca? Prokuratura i obrona w poniedziałek 19 kwietnia będą starali się w ostatnich wystąpieniach przechylić szalę sprawiedliwości na swoją stronę.

REKLAMA

45-letni biały policjant jest sądzony za zabójstwo i umyślną przemoc, w wyniku której 25 maja 2020 roku w Minneapolis zginął George Floyd. W ciągu trzech tygodni rozprawy zderzały się sobą dwie przeciwstawne tezy. Prokuratura, która wezwała blisko 40 świadków, twierdziła, że Floyd to „łagodny olbrzym”, który zmarł uduszony przez policjanta. Chociaż Afroamerykanin miał problemy z sercem, to nawet zdrowy człowiek „umarłby z powodu zadanych urazów” – twierdził np. pulmonolog Martin Tobin.

Chauvina nie bronili koledzy. Szef policji w Minneapolis, także Afroamerykanin Medaria Arradondo, twierdził, że jego były podwładny „naruszył zasady” i „wartości” policji. Kolejni eksperci prokuratury podważali fachowość interwencji.

Prawnik Dereka Chauvina, Eric Nelson, powołał siedmiu świadków obrony. Nelson udowadniał tezę, że George Floyd zmarł na zawał serca z powodu problemów z sercem, wspartych zażyciem fentanylu, opioidu i metamfetaminy, a dodatkowo wdychał spaliny, gdy leżał już na ziemi.

Świadkowie mówili również o „wrogim tłumie”, który stanowił „zagrożenie” i odwracał uwagę policjanta od losu George’a Floyda. Sam Derek Chauvin odmówił składania zeznań. Dziewięć kobiet i pięciu mężczyzn stanowiących ławę przysięgłych wielokrotnie oglądało wideo z policyjnej akcji.

Teraz, jeśli ława przysięgłych nie podzieli przekonania o winie policjanta dotyczącej wszystkich zarzutów, rozprawa zostanie unieważniona. Każdy inny scenariusz niż wyrok skazujący niepokoi jednak władze lokalne. W mieście, które już płonęło po śmierci George’a Floyda, napięcie jest niemal odczuwalne. Zabarykadowano sklepy, a żołnierze Gwardii Narodowej patrolują ulice.

Napięcie zwiększyła śmierć w ubiegłym tygodniu Daunte Wrighta, kolejnego Afroamerykanina zastrzelonego dość przypadkowo przez białą policjantkę. Policja poinformowała, że ​​w niedzielę rano 18 kwietnia dwóch żołnierzy Gwardii Narodowej zostało ostrzelanych z auta.

Źródło: Le Figaro/ AFP

REKLAMA