Black Lives Matter chcą rozbrojenia policji i atakują… Bidena

W Filadelfii od dwóch dni trwają rozruchy połączone z plądrowaniem miasta. Zdjęcie: Twitter/zrzut z ekranu
W Filadelfii od dwóch dni trwają rozruchy połączone z plądrowaniem miasta. Zdjęcie: Twitter/zrzut z ekranu
REKLAMA

W oświadczeniu wydanym 20 kwietnia, ruch Black Lives Matter (BLM) mocno krytykuje prezydenta Joe Bidena i wzywa go do „zdemilitaryzowania” policji. Według BLM „czarna społeczność” jest dziś bardziej „przerażona”, niż za prezydentury Donalda Trumpa…

Chodzi o tzw. program 1033, który został wprowadzony jeszcze za Clintona i pozwala na przekazywanie nadwyżek z magazynów wojskowych policji. Od tej pory przekazano sprzęt wartości 7 mld. dolarów.

Komunikat BLM stwierdza, że „Biden wysyła obecnie do naszych dzielnic więcej sprzętu wojskowego niż Trump. To nie pomyłka. Nasze społeczności są terroryzowane w szybszym tempie niż za Trumpa”.

REKLAMA

Dodają, że chodzi nawet do „militaryzacji” ochrony kampusów uniwersyteckich i szkół. Pada żądanie rezygnacji z programu 1033 i „demilitaryzacji” policji.

Przekazywanie sprzętu wojskowego lokalnym organom ścigania rzeczywiście trwa, ale komunikat nie informuje, że chodzi tu nie o np. broń pancerną, lotnictwo, czy nawet karabiny maszynowe.

Duża część tego wojskowego sprzętu to wyposażenie komisariatów, jak np. ekspresy do kawy, czy sprzęt biurowy.

BLM skarży się, że nawet w czasie procesu Dereka Chauvina, policja nadal „dokonywała zabójstw”. W dodatku jej wzmocnione siły widoczne były na ulicach. „Tymczasem, kiedy w styczniu biali „supremaci” atakowali Kapitol, zostali zaproszeni do środka i pozowali do zdjęć z policją”.

„Żaden odpowiedzialny przywódca nie powinien zwiększać dostępu policji do broni” – twierdzą aktywiści BLM. Posuwają się nawet do szantażu – „jeśli prezydentowi Bidenowi zależy na niezliczonych czarnoskórych, którzy zagłosowali, by wybrać go na to stanowisku, z pewnością to zauważy”.

Chcą, by Biden wycofał się z programu jeszcze przed upływem swoich pierwszych 100 dni prezydentury.

Policja znalazła się na celowniku Black Lives Matter i od wielu miesięcy zastępowana jest w niektórych strefach bojówkami tego ruchu. Policjantów nazywa się „brutalnymi obrońcami białej supremacji, która nie ma szacunku dla życia Czarnych”. Wiktymizacja policji i jej osłabienie to kolejny krok pełzającej amerykańskiej rewolucji.

Źródło: BLM/ Twitter

REKLAMA