Dziennikarze nie chcieli żeby ludzie to usłyszeli? Konferencja prasowa Konfederacji zbojkotowana przez media głównego nurtu [VIDEO]

Warszawa, 30.04.2021. Posłowie Konfederacji Robert Winnicki (C), Janusz Korwin-Mikke (P), Krzysztof Bosak (2L) i Dobromir Sośnierz (L) oraz prawnik Jakub Kalus (2P) podczas konferencji prasowej w Sejmie, 30 bm. Temat spotkania:
Warszawa, 30.04.2021. Posłowie Konfederacji Robert Winnicki (C), Janusz Korwin-Mikke (P), Krzysztof Bosak (2L) i Dobromir Sośnierz (L) oraz prawnik Jakub Kalus (2P) podczas konferencji prasowej w Sejmie, 30 bm. Temat spotkania: "Różne aspekty polskiej suwerenności w Unii Europejskiej". (jm) PAP/Radek Pietruszka
REKLAMA

Nie oddawajmy „za paciorki” naszej autonomii, gdyż z „unijnymi długami” wyjść z UE będzie nam jeszcze trudniej, a wtedy Niemcy „jeszcze mniej będą się z nami liczyć” – mówili w piątek, w przeddzień 17. rocznicy przystąpienia Polski do UE, przedstawiciele Konfederacji.

Konferencję Konfederacji zbojkotowały media „głównego ścieku”. Dziennikarze zasłaniali się tym, że Konfederacji nie noszą maseczek.

Ale czy to nie był tylko pretekst?

REKLAMA

Poseł Robert Winnicki (Ruch Narodowy) oświadczył podczas konferencji prasowej w Sejmie, że przypadająca w sobotę rocznicą wejścia Polski do Unii Europejskiej 1 maja 2004 roku „wiąże się ze stopniową utratą suwerenności przez państwo polskie w procesie budowy federalnego, lewicowego superpaństwa europejskiego”.

„Rola suwerennego państwa się nie wyczerpała, nie skończyła zaraz z 1 maja 2004 roku. Wręcz przeciwnie. Ubiegłoroczny kryzys covidowy dowiódł, że to właśnie suwerenne państwa narodowe działały w sposób silny, skuteczny zdecydowany, a wielonarodowe struktury, takie jak UE, wręcz przeciwnie” – oświadczył poseł Winnicki.

Uzasadniali tę opinię posłowie Janusz Korwin-Mikke (KORWiN), mówiąc o suwerenności politycznej i prawnej, i Dobromir Sośnierz (KORWiN) przekonując, że podobnie jak Grecja możemy „boleśnie przekonać się”, czym może zakończyć się wprowadzenie euro, Krzysztof Bosak (Ruch Narodowy), który przestrzegał przed skutkami drożejących wciąż certyfikatów na emisje CO2 i szacowanymi na 2 biliony złotych kosztami transformacji energetycznej w Polsce i Jakub Kalus (Ruch Narodowy), apelujący o uniezależnianie się Polski od importu leków i rozwijanie krajowej produkcji.

Winnicki podkreślił, że celem konferencji prasowej jest „ponowne zaapelowanie do polskiej klasy politycznej o odpowiedzialność, zwłaszcza przed 4 maja”, gdy Sejm zajmie się projektem ustawy ws. ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE, która dotyczy Funduszu Odbudowy.

Prezes RN apelował, aby posłowie, „którzy 4 maja będą podnosić rękę, zdawali sobie sprawę, w jak ważnym procesie uczestniczą, jak ważną odpowiedzialność zaciągają wobec nie tylko obecnych wydarzeń, ale również przyszłych pokoleń”.

Korwin-Mikke przekonywał, że „z chwilą wejścia w życie traktatu lizbońskiego (1 grudnia 2009 r.), kiedy prawo unijne uzyskało pierwszeństwo przed prawem polskim, Rzeczpospolita Polska utraciła suwerenność nad ziemiami polskimi”.

„Suweren jest w Brukseli, a nie w Warszawie” – podkreślił. Prezes Partii KORWiN przyznał, że utrata suwerenności, „to nie jest jakaś tragedia”, gdyż „mamy jeszcze bardzo dużą autonomię”.

Dobromir Sośnierz, mówiąc o znaczeniu autonomii finansowej, przyznał, że „chwilowo” naciski na wprowadzenie wspólnej waluty są „słabsze”, jednak przestrzegał przez „złudzeniami”.

„Unia jasno deklaruje, że ma się stać jednym państwem z jedną walutą, z jedną armią, z jednym rządem, z jednym prawem” – zaznaczył.

Według niego, nie jest problemem samo płacenie z wykorzystaniem euro, a „monopol wspólnej waluty”, co „Unia chce w Polsce wprowadzić”, i co może skończyć się „klapą”, jak np. w Grecji, która „boleśnie przekonała się, jak to jest, gdy nie można zdewaluować swojej waluty”.

Sośnierz zaznaczył, odnosząc się do projektu ws. zasobów własnych UE, że wyrażenie zgody na „unijny dług” „w imię paciorków i krótkoterminowych korzyści”, oznaczałoby – jak mówił – „zrzeczenie się poważnej części pozostającej nam jeszcze autonomii” oraz „wjeżdżanie w jednokierunkową uliczkę, z której trudno będzie się wycofać”.

„Już Wielka Brytania, przekonała się, że wyjście z Unii nie jest łatwe. A my, pakując się w unijne długi, zapewniamy sobie, że gdybyśmy chcieli wycofać się z UE, to będzie nam jeszcze trudniej, bo trzeba będzie coś z tymi długami zrobić i (…) „dostaniemy jakieś upokarzające, trudne warunki” – zaznaczył Sośnierz.

Podkreślił, że w takiej sytuacji pozycja negocjacyjna Polski w UE stałaby się słabsza, i „Niemcy będą mogli jeszcze mniej się z nami liczyć, niż do tej pory”.

We wtorek 4 maja Sejm na dodatkowym posiedzeniu będzie głosował nad ratyfikacją decyzji Rady Europejskiej z grudnia ub. roku o zwiększeniu zasobów własnych Unii Europejskiej. Ratyfikacja tej decyzji jest niezbędna do uruchomienia wypłat z Funduszu Odbudowy UE.

Media „głównego ścieku” zaczęły bojkot Konfederacji. Korwin-Mikke, Winnicki i Bosak bronią suwerenności, a dziennikarze obracają się do nich plecami [VIDEO]

Źródła: PAP, NCzas.com

REKLAMA