PiS rozmawia z Lewicą o Nowym Ładzie? Terlecki zabiera głos i mówi o „fochach koalicjantów”

Wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Zdjęcie: PAP/Piotr Nowak
Wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Zdjęcie: PAP/Piotr Nowak
REKLAMA

Ryszard Terlecki był gościem w Radiu Plus. Pisowski polityk mówił m.in. szumnie zapowiadanym Nowym Ładzie, a także o sytuacji w tzw. Zjednoczonej „Prawicy”.

Nowy Ład to projekt PiS, który zakłada wprowadzeniu wielu etatystyczno-socjalistycznych zmian m.in. w polskim systemie podatkowym.

Pisowcy zapowiadają go jako remedium na kryzys, który sprowadzili na polską gospodarkę, krępując ją lockdownem. Możliwe, że już niedługo pomysł zostanie w końcu oficjalnie przedstawiony.

REKLAMA

Prawdę mówiąc nie jest to jeszcze w 100% pewne [że prezentacja Nowego Polskiego Ładu odbędzie się w sobotę], sytuacja epidemiologiczna jest korzystna. Jeżeli to się utrzyma, w najbliższych dniach, to rzeczywiście trzeba będzie przyspieszać. O tym rozstrzygnie prezydium Komitetu Politycznego PiS, które jest zwołane na czwartek. Myślę, że prezentacja jest gotowe, wszystko jest jakby przygotowane. Wystarczy decyzja że zostaje plan uruchomiony i wtedy nastąpi prezentacja całego jakby programu, a potem szczegółowe elementy w kolejnych tygodniach – stwierdził Ryszard Terlecki w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus.

Gowinowcy i ziobryści poprą Nowy Ład?

Po ostatnim głosowaniu ws. Funduszu Odbudowy pojawiły się pytania, czy aby na pewno koalicjanci Prawa i Sprawiedliwości zechcą poprzeć projekt.

Ten plan [Nowy Ład Polski] jest na tyle szeroki, w nim też znalazły się postulaty koalicjantów, że myślę, że on będzie miał poparcie wszystkich, a w każdym razie ma poparcie PiS. To jest oczywiste i to będzie wymagało potem jeszcze działań w Sejmie, także ustawowych. Wszystko to przed nami. Teraz chodzi o to, aby ten plan wielkiej ofensywy gospodarczo-społecznej na najbliższe dwa lata pokazać – stwierdził polityk.

Polityk pytany, czy Solidarna Polska nie zostanie ukarana po głosowaniu ws. FO, odpowiedział: – No tak mi się wydaje. Jak mówię, decyzja jeszcze przed nami. Ale sądzę, że nie będzie jakichś, poza narzekaniem i krytycznymi uwagami, nie będzie jakichś konkretnych działań.

Terlecki twierdzi, że atmosfera w tzw. Zjednoczonej „Prawicy” zaczęła ulegać poprawie.

Rzeczywiście były napięte i to napięcie opadło po spotkaniu sprzed dwóch tygodni. Trzeba się spodziewać kolejnych rozmów. One w tej chwili nie są tak bardzo pilne. Myślę, że koalicjanci nasi zrozumieli powagę sytuacji, także swojej sytuacji, no i troszkę złagodzili swoje fochy. Przedterminowe wybory byłyby dla nich katastrofą czy politycznym samobójstwem, więc trudno mówić, że się wystraszyli. Jest jasne, że będą robić wszystko, żeby do tego nie dopuścić, natomiast my wcale nie jesteśmy zwolennikami przyspieszonych wyborów. Nie ma takiej potrzeby przede wszystkim, więc to raczej taka groźba, która na 90% nie ziści się – stwierdził.

Jeśli nie koalicjanci, to PiS uratuje Lewica?

Terlecki pytany o rozmowy z Lewicą nt. Polskiego Ładu zdementował takie pogłoski.

Nie było takich rozmów. Rozmawialiśmy o konkretnym zdarzeniu, o ratyfikacji planu odbudowy i co do tego umawialiśmy się i inne wątki są oczywiście plotkami i często też zmyśleniami. Więc oczywiście będziemy bardzo życzliwie przyjmować fakt, gdyby poszczególne partie opozycyjne popierały poszczególne elementy tego programu, ale to przed nami – powiedział.

Źródło: Radio Plus.

REKLAMA